NA ANTENIE: Wieczór z Radiem Poznań
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Stosunki amerykańsko-koreańskie

Publikacja: 23.06.2017 g.08:47  Aktualizacja: 23.06.2017 g.08:58
Poznań
Zasadnicze pytanie jakie nasuwa się w związku ze śmiercią Otto Warmbie’go jest takie, jakie będzie ona mieć konsekwencje w relacjach amerykańsko-koreańskich. Oraz co oznaczają zapewnienia prezydenta Trumpa, że Stany Zjednoczone sprawę tę rozwiążą.

Otto Warmbie zmarł w wieku 22 lat po tygodniu od wydania go amerykańskim władzom. Przez ostatnie 17 miesięcy przebywał on w północnokoreańskim więzieniu. Komunistyczny reżim skazał go na karę więzienia za próbę wywiezienia z terenów KRLD propagandowego plakatu – jako pamiątki. Dwa tygodnie temu zapadł on w śpiączkę.

Jak się następnie okazało, gdy przebywał w więzieniu, był bity i torturowany. To właśnie warunki jakie tam panowały przyczyniły się do jego śmierci. Komentatorzy podejrzewają, że Koreańczycy przekazali go Amerykanom obawiając się konsekwencji jakie mogłyby na nich spaść, gdyby młody Amerykanin zmarł na terenie ich państwa. Prasa północnokoreańska wyłącznie odnotowała fakt uwolnienia Warmbiego, przyznając tylko że było to spowodowane jego złym stanem zdrowia.

Komentatorzy polityczni wskazują, że prezydent Trump będzie musiał podjąć, w związku ze śmiercią Warmbie’go a szczególnie w świetle tego, co wiemy o jej okolicznościach, nowe kroki przeciw reżimowi. Wynika to nie tylko ze stałej praktyki Waszyngtonu, ale dodatkowo nakładają się na to napięte relacje z Pyongyangiem, szczególnie od początku tego roku.

Do podjęcia jakiś konkretnych działań prezydenta Trumpa może naciskać także jego polityczne zaplecze. Tym bardziej że z perspektywy amerykańskich konserwatystów sprawa Warmbie’go obciąża szczególnie poprzednią administrację. Rozpalał ona zresztą media za oceanem już w początku 2016 r. Amerykańscy dyplomaci spotykali się z przedstawicielami władz północnokoreańskich w sprawie Warmbiego od tego czasu około 20 razy.

Rzecznik Białego Domu, Sean Spicer, potwierdził na razie tylko to, że Waszyngton będzie dalej prowadził politykę ekonomicznych nacisków na rząd Korei Północnej. Oczekując także większego zaangażowania Chin w celu wypracowania nowej stabilności w regionie. Poza sankcjami oraz restrykcjami wizowymi Amerykanie mogą rozważać na obecną chwilę postawienie reżimu przez Międzynarodowym Trybunałem Karnym oraz ponowne umieszczenie Korei Północnej na liście krajów wspierających terroryzm, z której usunięto ją w 2008 r.

Wedle władz w Seulu nad terytorium Korei Północnej pojawiły się we wtorek, 20 czerwca, dwa amerykańskie bombowce (typu B-1B). Odczytywane jest to jako demonstracja siły.

Łazarz Grajczyński wg. News.com.au, NBC

http://radiopoznan.fm/n/4k2bjR
KOMENTARZE 0