Strażacy dostali m.in. skokochrony czyli poduszki, na które mogą skakać ludzie zagrożeni pożarem. Na placu stały też wozy z wysokimi drabinami. Ostatnio strażacy użyli ich w Poznaniu i uratowali kilka osób - przypomina Jerzy Ranecki z zastępca szefa poznańskiej komendy.
Wśród czerwonych pojazdów można jednak znaleźć wyjątkowy, bo 20letni amerykański ford. Auto jest cięgle sprawne i służy strażakom w Gnieźnie. To nie koniec zakupów. W najbliższym czasie straż pożarna kupi kolejne piły, silniki, kamery termowizyjne i nowe samochody ratowniczo - gaśnicze.