Dzień przed zaplanowanym na dziś protestem pracownia urbanistyczna poinformowała jednak o zmianie projektu. Zwycięstwo ogłosił zaangażowany w sprawę mieszkaniec, Rafał Chrzanowski.
Miasto postanowiło wsłuchać się w nasze głosy. Tak naprawdę po pół roku braku odpowiedzi z ich strony. Postanowili zostawić obecne tutaj pawilony handlowe w obecnej formie, zachować pobamberskie budynki i przeznaczyć je na usługi, na które mamy już pomysły jako mieszkańcy Jeżyc, między innymi dom seniora, bo brakuje tego w okolicy, a społeczeństwo się starzeje. A w miejsce garaży po ewentualnym ich wyburzeniu ma powstać zieleń miejska ogólnodostępna dla wszystkich bez ogrodzenia
- mówi Rafał Chrzanowski.
W protesty mieszkańców od początku zaangażowana była Rada Osiedla Jeżyce i kierowniczka osiedlowej apteki. Kobieta od 25 lat sprzedaje leki w pawilonie należącym do miasta. Zgodnie z prawem farmaceutycznym wraz z wyburzeniem budynku straciłaby pozwolenie na prowadzenie działalności. Większość protestujących to klienci apteki. Petycję w jej obronie podpisało blisko 900 osób.