Dyrektor szkoły odciął się od tego pomysłu i nazwał go "nieporozumieniem". Informacja o włączeniu się szkoły w międzynarodową akcję pojawiła się na profilu społecznościowym placówki. Ale szybko została usunięta. W komunikacie można było przeczytać, że szkoła włącza się w działania na rzecz promowania tolerancji dla odmienności, m.in. rasowych i seksualnych. Młodzież miała przyjść w kolorowych ubraniach, miał być ogłoszony konkurs na plakat na temat równości.
O akcji nie wiedziała dyrektor szkoły Agnieszka Korotczuk. Wydała w tej sprawie sprostowanie, informując, że szkoła nie włącza się w akcję. Dodała też, że placówka raz w roku przeprowadza szczegółową diagnozę wśród uczniów, rodziców i pracowników szkoły, z której nie wynika, żeby kiedykolwiek wystąpiły przypadki braku tolerancji i braku akceptacji na terenie placówki.
O całej sprawie zostało powiadomione kuratorium oświaty dyrektor kaliskiego oddziału Wioletta Słupianek: Dyrektor szkoły powiedziała mi, że przeprowadziła z nauczycielką rozmowę dyscyplinującą w tej sprawie.