Parlamentarzysta nie kryje, że była to dla niego trudna decyzja.
Zdecydowało to, że tak jak 15.10 Polacy zmienili Polskę i to daje dzisiaj szansę większości sejmowej wprowadzać takie zmiany, które gwarantują demokratyczne państwo, budowanie wspólnoty, tak samo wierzę, że również 07.04 mieszkańcy Leszna zdecydują, żeby w mieście od władzy odsunąć PiS, który rządzi jeszcze pod przywództwem prezydenta Łukasza Borowiaka. Przede wszystkim będą budował wspólnotę, nikogo nie będę wykluczał. Nie będę próbował udowadniać, że jest się lepszym tam, gdzie można się wycofać i skorzystać z doświadczenia bardziej doświadczonych. Leszno zasługuje nie tylko na czyste powietrze, ale także otwarte umysły
- mówi.
Łukasz Borowiak i Grzegorz Rusiecki są na razie jedynymi, oficjalnymi kandydatami, którzy będą walczyć o fotel prezydenta Leszna.