Jak mówi dyrektor szpitala w Ostrowie Dariusz Bierła jeden z rannych żołnierzy, który ma częściową amputację ręki, był już na przymiarce protezy. Rehabilitacja ręki potrwa wiele miesięcy.
Proces ich leczenia właściwie dobiega końca. Mieli już przeprowadzone szereg zabiegów operacyjnych i zabiegów odtwórczych. Mają cały czas prowadzoną rehabilitację. Myślimy, że w ciągu dwóch, trzech tygodni ich pobyt w Polsce się skończy i wrócą do siebie na Ukrainę. Co do następnych, to niewykluczone, że taka potrzeba będzie, ale dziś za wcześnie, aby o tym mówić. Żołnierzy, którzy są leczeni w Ostrowie, czeka długotrwała rehabilitacja, bo oni mają obrażenia będące wynikiem ran postrzałowych, to są kończyny górne, dolne, rana postrzałowa klatki piersiowej
- mówi dyrektor szpitala.
Jak dodał Dariusz Bierła, długość pobytu w ostrowskim szpitalu będzie też zależała od samych rannych żołnierzy, bo część chce już wracać do swoich rodzin.