Mężczyzna z objawami skrajnego wychłodzenia wczoraj został przewieziony do szpitala przy ul. Szwajcarskiej. Dziś odzyskał przytomność.
Zgłoszenie dotyczące około 50-letniego mężczyzny, który leży na trawniku na osiedlu Rusa strażnicy odebrali wczoraj około godziny 12.30. Na miejscu byli po około pięciu minutach, ale ze względu na padający śnieg, już mieli problem z odnalezieniem bezdomnego. Mężczyzna leżał w dołku, wystawały tylko jego nogi i widać było część twarzy.
Strażnicy odkopali mężczyznę i nakryli go kocem termicznym. Szybko trafił do szpitala, gdzie o jego życie od wczoraj walczyli lekarze z oddziału anestezjologii i intensywnej terapii. Dziś już oddycha samodzielnie. Odzyskał też przytomność. Jak mówi rzecznik szpitala przy ul. Szwajcarskiej Stanisław Rusek, pomoc dla mężczyzny przyszła dosłownie w ostatniej sekundzie. Strażnicy miejscy nadal czekają na zgłoszenia dotyczące bezdomnych, którzy mimo mrozów przebywają na dworze.
Anna Skoczek/mk/int