Dlatego na grecką wyspę nie wyleciała także kolejna grupa wczasowiczów. Jak powiedział na rzecznik Ławicy Błażej Patryn, maszyna wystartuje na Rodos późnym wieczorem i zabierze turystów z Poznania.
- Lot, który miał być rano o godz. 5.30, będzie dopiero o 20.30. Z informacji, które otrzymaliśmy od operatora wynika, że turyści, którzy oczekiwali na powrót, wrócą właśnie tym samolotem, który będzie wylatywał z Poznania niestety dopiero wieczorem. W okresie oczekiwania - również jest to informacja od linii lotniczej - pasażerowie będą przewiezieni do hotelu i tam będą czekać na to połączenie wieczorne - dodał Błażej Patryn.
Rano z powodu mgły i niskiego pułapu chmur kilka samolotów zostało przekierowanych lub loty były przesunięte tak, jak ten na Rodos.
Turyści, którzy wypoczywali na tej wyspie, mają wylądować w Poznaniu w nocy.