Krakowska rozgłośnia informowała w ubiegłym tygodniu o tym, że wyciec mogły informacje dotyczące nawet 7 milionów 400 tysięcy przesyłek.
- By uzyskać dane użytkowników InPostu wystarczyło się zalogować na swoje konto. Potem można było zobaczyć na przykład adresy innych osób, korzystających z usług firmy - informowało Radio Kraków.
Jak dziś przekonuje pełnomocnik InPostu, "w rzeczywistości nie doszło do żadnego wycieku danych osobowych".