NA ANTENIE: Leżak
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wielomiliardowe koszty dzikiej urbanizacji

Publikacja: 15.07.2014 g.12:14  Aktualizacja: 15.07.2014 g.12:46
Poznań
"Niekontrolowana urbanizacja powoduje olbrzymie straty społeczne. Wywołuje wielomiliardowe koszty dla polskich rodzin, przedsiębiorstw, samorządów i budżetu państwa" - alarmują w liście otwartym do premiera przedstawiciele różnych środowisk społecznych.
list do premiera ws urbanizacji - FRM
/ Fot. (FRM)

Lech Mergler, z poznańskiego stowarzyszenia Prawo do miasta, jeden z sygnatariuszy listu, wyjaśnia: "List wskazuje na ogromne koszty chaosu przestrzennego. I chyba pierwszy raz tak dobitnie wskazuje też, że na dzikiej urbanizacji po prostu się zarabia. Jeżeli państwo systemowo nie przeciwstawi temu żywiołowi, to rozmaite koszty będą dalej rosły i jeszcze intensywniej będą blokować rozwój kraju. W liście domagamy się gruntownej reformy gospodarki przestrzennej. To warunek podstawowy, o którym mówi się od wielu lat, ale bez efektu".

List w dziewięciu punktach pokazuje elementy i konsekwencje chaosu przestrzennego. Wśród sygnatariuszy są między innymi przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Konfederacji Pracodawców Lewiatan, Naczelnej Rady Zatrudnienia, Krajowej Izby Gospodarczej, Stowarzyszenia Architektów Polskich, Polskiej Rady Architektury, Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, Towarzystwa Urbanistów Polskich, Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa. List podpisali także prezydent Poznania, Ryszard Grobelny i Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.

W rozmowie z Radiem Merkury, Lech Mergler, współautor książki "Anty-bezradnik przestrzenny - prawo do miasta w działaniu", mówi także o problemach nowego Studium Zagospodarowania Przestrzennego Poznania: "Siedem lat temu, przy uchwalaniu poprzedniego Studium sytuacja była dość dramatyczna. Wtedy przebudzenie społeczne wywołał szczyt komercyjnych inwestycji w Poznaniu, które niszczyły jakość życia mieszkańców.  Dzisiaj sytuacja nie jest tak dramatyczna. Ale jednak miasto jest ciągle w rozkroku, w rozdarciu wobec polityki przestrzennej. Bo z jednej strony zwycięża retoryka miasta zwartego ze zrównoważonym transportem i zrównoważonym rozwojem. Ale z drugiej strony są elementy zabudowy zieleni, kolejnych centrów handlowych i III ramy komunikacyjnej jako autostrady miejskiej. Cały czas ta presja komercyjna niestety jest."  (cała rozmowa poniżej)

http://radiopoznan.fm/n/