Do zdarzenia doszło rano w garażu mieszczącym się w budynku wielorodzinnym przy ulicy Brzechwy. W środku są cztery mieszkania. Po wybuchu gazu zapalił się cały budynek. Wiadomo, że to szeregowiec.
Na miejscu pracują strażacy. Sytuacja jeszcze nie jest opanowana.
AKTUALIZACJA GODZ. 9:40
11 jednostek straży walczy w Śremie z pożarem budynku wielorodzinnego, który wybuchł we wtorek rano. Ratownikom nie udało się jeszcze opanować ognia. Jeden z mieszkańców budynku z objawami podtrucia dymem trafił do szpitala.
Asp. sztab. Dariusz Rogasik ze śremskiej komendy PSP przekazał PAP, że zgłoszenie o pożarze w zamieszkanym przez cztery rodziny budynku przy ul. Brzechwy strażacy otrzymali po godz. 7.
Pożar zaczął się od garażu, teraz ogień rozprzestrzenił się i pożarem jest objęty cały dach
- wskazał.
Jak dodał, jeden mieszkaniec budynku został zabrany do szpitala z objawami podtrucia dymem. "Reszta osób sama opuściła budynek" - zaznaczył.
Przyznał, że strażakom na razie nie udało się opanować ognia. Z pożarem walczy obecnie 11 zastępów straży.
AKTUALIZACJA GODZ. 13:00
Coraz więcej strażaków walczy z ogniem, który od rana trawi czterorodzinny dom w Śremie. Przed godziną z pomocą dojechali tam strażacy z Kościana.
Do pożaru w szeregowcu przy ulicy Brzechwy ratownicy zostali wezwani kilka minut po siódmej - opowiada komendant powiatowy PSP w Śremie młodszy brygadier Tomasz Kierzek:
Budynek ma około 30 lat - jest z początku lat 90. Jego stan po pożarze oceni nadzór budowlany. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że gmina Śrem będzie musiała znaleźć tymczasowy dach nad głową dla jednej rodziny. Trzema innymi rodzinami zaopiekują się ich bliscy.
Ogień gasi obecnie 28 zastępów: 20 z powiatu śremskiego, 6 z powiatu kościańskiego, 1 z poznańskiego i grupa operacyjna komendanta wojewódzkiego. W sumie 73 ludzi.
Władze miasta i ksiądz pomogą pogorzelcom ze Śremu. Burmistrz i proboszcz przyjechali na ulicę Brzechwy, gdzie przez kilka godzin płonął czterorodzinny szeregowiec. Gmina i jej służby zapewnią lokal najbardziej potrzebującym - zapowiada Adam Lewandowski, gospodarz miasta:
Jedna rodzina znajdzie się w hotelu, za co zapłaci gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Trzy pozostałe rodziny zostały przygarnięte przez bliskich
- zadeklarował burmistrz.
Proboszcz ksiądz Andrzej Zieliński powiedział, że zna poszkodowanych. Jest wśród nich dwoje nastoletnich dzieci.
Według informacji proboszcza w domu mieszkało w sumie dwanaście osób. Burmistrz zapowiada, że dla pogorzelców zostanie uruchomione bankowe konto pomocowe.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, a stan budynku ocenią fachowcy. W pożarze nikt nie ucierpiał. Jedna nastolatka otrzymała pomoc, niewymagającą hospitalizacji.
Strażacy z JRG Śrem i wielu jednostek OSP z terenu powiatu śremskiego walczą z pożarem szeregowca. Na miejscu jedna dwie osoby zostały poszkodowana (lokator i ratownik OSP). Na miejsce docierają kolejne zastępy strażackie
— Michal Czubak (@Czubak_M) May 30, 2023
*wideo bez dźwięku pic.twitter.com/Kd641Eine1