Rzecznik POSiR Błażej Daracz mówi, że podstawa decyzji była ekspertyza dendrologiczna. Zlecono ją po wypadku z 2015 roku. - Kobieta, która jeździła na rolkach została zraniona przez połamane drzewo. To nie było na naszym terenie, ale podjęliśmy decyzję o zleceniu ekspertyzy. Ten dokument wskazuje nam drzewa, które są obumarłe lub suche.
Wycinka nie ma nic wspólnego z nowymi przepisami pozwalającym, które obowiązują od nowego roku. POSiR tłumaczy, że zgodę dostał od marszałka województwa. Na razie mowa jest o 89 drzewach, ale urzędnicy spodziewają się kolejnych decyzji dotyczących następnych drzew. Do końca roku leśnicy mają wyciąć około 250 drzew.
POSiR zapowiada, że w okolicy Malty w miejsce starych drzew będą zasadzone nowe. Zamiast topoli mają to być klony, lipy, jodły i sosny.