Wraki nie przypominają za bardzo tych aut, które można spotkać na drogach. Zazwyczaj nie mają tylnych drzwi, szyb i np. masek zakrywających silniki. Warunkiem dopuszczenia takiego samochodu do wyścigów jest zamontowanie klatki bezpieczeństwa.
Na torze w Wilkowicach ściga się ponad 50 motoryzacyjnych wraków. W tej podleszczyńskiej wsi rywalizują kierowcy z Wielkopolski, Dolnego Śląska czy woj. lubuskiego.
Jacek Marciniak/ada