Pociąg do Berlina miał kursować już od początku roku, potem termin przekładano na początek marca, potem na koniec marca. Bezpośredniego pociągu z Piły do Berlina jak nie było, tak nie ma. Na osłodę pasażerowie mogą dojechać do Krzyża i stamtąd dostać się do Berlina, ale już bez możliwości powrotu. Co z tym pociągiem - pytają mieszkańcy Piły.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że negocjacje w sprawie uruchomienia dodatkowego , powrotnego składu z Krzyża do Piły trwają. Część kosztów zobowiązał się ponieść pilski samorząd. Ale daty realnego wprowadzenia takiego połączenia do rozkładu jazdy już nikt dziś nie odważy się ogłosić. Może więc taki pociąg wcale nie jest potrzebny?
Kinga Grabowska/as/szym