Głosują, choć jeszcze nie muszą. Poznańska młodzież oswaja się z wyborami

Mężczyzna został oskarżony o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa z motywów zasługujących na szczególne potępienie. - Wszedł wcześnie rano do domu poszkodowanych, by ich okraść - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.
Zabrał z mieszkania pokrzywdzonych należące do nich przedmioty o wartości sentymentalnej. To była biżuteria, to były przedmioty religijne. Były też pieniądze - 20 tysięcy złotych w gotówce, ale również przedmioty codziennego użytku.
Oskarżony ciosy zadawał młotkiem. Tego samego narzędzie użył także wobec swojej partnerki, dlatego przed sądem odpowie również za znęcanie się nad nią.
Początkowo Aleksandr L. przyznawał się do winy. Później zmienił swoje stanowisko. Biegli psychiatrzy orzekli, że w chwili czynu był poczytalny.
Przy zabójstwie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie grozi mu co najmniej 15 lat więzienia do dożywocia. Mężczyzna cały czas jest w areszcie. Został zatrzymany krótko po zabójstwie.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Poznaniu.