Wojewoda zapowiada intensywną walkę z koronawirusem
Łukasz Mikołajczyk powtórzył, że na razie w Polsce nie było potwierdzonego przypadku wystąpienia wirusa z Wuhan.

Sąd utajnił proces Denisa H. oskarżonego o morderstwo przy Alejach Solidarności. Dziennikarze nie mogli relacjonować rozprawy, bo sąd zadecydował o wyłączeniu jawności ze względu na dobro małoletniego syna ofiary.
Taką decyzję podjął sędzia Michał Ziemniewski. Uznał, że podawanie przez media informacji o tym, co działo się w sali sądowej mogłoby naruszyć "ważny interes prywatny małoletniego pokrzywdzonego".
Chodzi o syna 41-letniego mężczyzny, który pod koniec maja został zabity nożem na przystanku autobusowym przy Alejach Solidarności, nad trasą PST. W sprawie oskarżono 29-letniego Denisa H., z którym 41-latek wcześniej miał się pokłócić.
Jak krótko po zdarzeniu informowała prokuratura, Denis H. przyznał się do zarzucanego mu czynu, opisał okoliczności morderstwa i pokazał, gdzie wyrzucił nóż. Tam też podczas wizji lokalnej znaleziono narzędzie zbrodni.
Denisowi H. grozi kara od ośmiu lat więzienia do dożywocia.
Łukasz Mikołajczyk powtórzył, że na razie w Polsce nie było potwierdzonego przypadku wystąpienia wirusa z Wuhan.