Mężczyźni ogłuszyli zwierzęta za pomocą pałki, potem zakopali je żywcem. Wszystko nagrywał ich kolega, 26-letni mieszkaniec gminy Czarnków, od którego rozpoczęło się śledztwo.
Jak relacjonuje Karolina Górzna-Kustra z czarnkowskiej policji, 26-latka zatrzymano w związku z uprawą konopi. Podczas przeszukania jego telefonu odnaleziono drastyczne nagrania. Kryminalni szybko ustalili niechlubnych bohaterów filmu.
46-latek był właścicielem zwierząt. Zabił je ze swoim kompanem w czerwcu tego roku. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz. Grozi im do 5 lat więzienia.