Akcja zatrzymania mężczyzny przez funkcjonariuszy CBŚ była bardzo widowiskowa. Podejrzany jechał samochodem przez poznański Łazarz, gdy otoczyły go trzy policyjne auta. Z jednego wyrzucono granat hukowy, z drugiego wyskoczyli antyterroryści, w trzecim siedział śledczy prowadzący akcję.
- Policjanci wiedzieli, że podejrzany może być niebezpieczny. Jest on czynnym bokserem. Do zatrzymania doszło w centrum miasta - powiedział Radiu Merkury Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik prasowy poznańskiej policji.
Kilka godzin po akcji w Poznaniu, w Szamotułach CBŚ zatrzymało kolejnego podejrzanego. On również wg policji należał do grupy przestępczej. Przypomnijmy, że marcu zatrzymano 13 członków tego gangu. Wszystkie aresztowane osoby są związane z szamotulskim środowiskiem bokserskim.