NA ANTENIE: GOOD LUCK, BABE! (2024)/CHAPPELL ROAN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zbigniew Hoffmann: "Aprobata wobec naszej obecności w Unii jest pełna"

Publikacja: 23.11.2020 g.22:25  Aktualizacja: 23.11.2020 g.22:39
Poznań
Wielkopolska ma nowego przedstawiciela w rządzie. Jest nim były wojewoda wielkopolski, a obecnie sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Zbigniew Hoffmann.
Zbigniew Hoffmann odebrał nominację na zastępcę szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - KPRM
Fot. KPRM

Roman Wawrzyniak: Po pierwsze, gratuluję nominacji. Jakie obowiązki postawi przed panem premier Mateusz Morawiecki?

Zbigniew Hoffmann: Bardzo dziękuję. Chciałem jeszcze uzupełnić, że obecnie pełnię funkcję zastępcy szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Gdybym miał tak bardzo telegraficznie ująć to, czym będę się zajmował, jeżeli idzie o moje obowiązki, to jest odwzorowanie pracy kancelarii. Pamiętajmy, że kancelaria premiera przygotowuje całą obsługę merytoryczną, prawną, administracyjną, biurokratyczną, a także techniczną, nie tylko dla premiera, ale dla całej Rady Ministrów – dla wicepremierów, dla Rady Legislacyjnej. Szef kancelarii dzieli między swoich zastępców, a minister Michał Dworczyk ma dwóch zastępców, departamenty i to czym będą się zajmować. Będę się przede wszystkim zajmować obszarem bezpieczeństwa publicznego – to tak najogólniej to, czym będę się zajmował.

Ten podział obowiązków jeszcze trwa?

Jesteśmy już po słowie. Jak to się skonkretyzuje, to wówczas będziemy mogli powiedzieć o szczegółach. Nie pomylę się i nie popełnię błędu, jeżeli powiem, że bezpieczeństwo publiczne, dość szeroko rozumiane, bo to jest bardzo szeroki obszar, zwłaszcza w czasach, w których żyjemy.

Był pan wojewodą i na ile pańskie doświadczenia z dotychczasowych zajęć przydadzą się na nowym stanowisku?

Myślę, że te kwestie organizacyjno – zarządcze będą bardzo cenne. Nieskromnie przypomnę, że w administracji publicznej pracuję od ubiegłego wieku, bo od 1992 roku. Zaczynałem od najniższego szczebla, to stanowisko się wówczas nazywało „młodszy referent”. Przywędrowałem do Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu w tym charakterze i potem piąłem się po szczeblach kariery.

Później było jeszcze Kujawsko – Pomorskie.

Tak. Byłem też wojewodą w Kujawsko – Pomorskim, wcześniej wicewojewodą wielkopolskim, ale też miałem zaszczyt pracować w kancelarii świętej pamięci pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego i w 2015 roku zostałem wojewodą wielkopolskim. Powtarzam, trochę nieskromnie, ale to duże doświadczenie administracyjne, ponad dwudziestoletnie, pozwala mi z dość dużym spokojem przyjąć to nowe wyzwanie. Mam nadzieję, że sobie poradzę. Tutaj wyzwania są, nie chcę powiedzieć, że większe, bo wojewoda to jest przedstawiciel rządu w terenie, ktoś kto odpowiada za województwo i za lokalną wspólnotę. Teraz na placach wojewodów ciążą niezwykłe obowiązki związane z pandemią. Myślę, że te funkcje zarządczo – organizacyjne, ale też znajomość tych obszarów administracji, a bezpieczeństwo publiczne, to jest, że tak powiem, mój konik. Ja się tym obszarem interesuję intensywnie od lat, poza zawodowo. Jeżeli tutaj się tym będę zajmował, to mam nadzieję, że z pożytkiem dla mieszkańców naszego kraju.

Media, po pana nominacji, pisały, że mają być bardziej precyzyjne zmiany w samej strukturze rządu. Może uszczknie pan nieco tajemnicy i zdradzi jak to ma wyglądać i czemu służyć.

Panie redaktorze, nawet gdybym wiedział, to i tak bym nie powiedział. (śmiech)

Mamy 14 ministerstw i mają nastąpić jakieś zmiany?

Ważna jest ta decyzja ze stosunkowo nieodległego czasu. Powstało nowe ciało, o czym państwo też informowaliście, ale może warto to przypomnieć. Powstał Komitet Rady Ministrów do spraw bezpieczeństwa narodowego i spraw obronnych, na którego czele stoi pan premier Jarosław Kaczyński. To jest nowa struktura, w skład której wchodzą ministerstwa spaw wewnętrznych i administracji, sprawiedliwości, obrony narodowej oraz ministerstwo spraw zagranicznych. To jest ciało, które wypracowuje, jak sama nazwa wskazuje, strategiczne kierunki, dotyczące bezpieczeństwa publicznego dla naszego państwa. Myślę, że będę miał zaszczyt pracować w ramach tego komitetu, bo jestem przyporządkowany bezpośrednio panu premierowi Kaczyńskiemu, któremu będę służył pracą w realizacji tych bardzo poważnych zadań. Nie musimy się przekonywać, że bezpieczeństwo publiczne, to jest jeden z tych obszarów, które nas wszystkich interesują najbardziej. W zasadzie prawie wszyscy Polacy wskazują jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa.

Wystarczy wyjrzeć za okno, bo dzisiaj jest kontynuowany Strajk Kobiet. Na koniec naszej rozmowy chciałem zacytować jedno zdanie, które zauważyłem: „Największą sztuką wojny jest całkowite uniknięcie konfliktu zbrojnego, a zamiast tego pokonanie wroga poprzez zniszczenie jego zasad moralnych, religii, tradycji i kultury. Kiedy kraj jest tak zdemoralizowany, możesz go przejąć bez jednego wystrzału.” Włodzimierz Lenin – założyciel Związku Radzieckiego. Ciekawe słowa w kontekście tego, co pan widzi za oknami w Warszawie, Strajku Kobiet.

To jest bardzo mocny cytat i wiemy jak złowieszcza postać, bo to de facto jeden z demonów, przepraszam za porównanie, naszych czasów to napisał i powiedział, ale tak trzeba tego pana traktować. To taki rzeczywisty demon zła. To niestety element scenariusza, który część przynajmniej totalnej opozycji, próbuje realizować. Mówię to z wielką przykrością, ale tak jest.

Jak pan minister ocenia działania opozycji, która z powodu zdecydowanej walki rządu o unijny budżet zaczyna straszyć Polaków Pol-Exitem? Ten pomysł wraca co jakiś czas.

To jest taki odgrzewany kotlet, ale warto się odwołać do premiera Mateusza Morawieckiego. Polska jest krajem, w którym nawet określenie „entuzjazm” chyba nie wyczerpuje tematu. Aprobata wobec naszej obecności w Unii jest pełna i to de facto wyborców wszystkich formacji, w tym Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast nie ma zgody na to, żeby odwoływać się do mechanizmów, które są kompletnie pozatraktatowe i są kompletnie pozaprawne. Opozycja zawsze używa tego, jako pewnej pałki. Pamiętajmy, że jeden z posłów, z litości nie wspomnę jego nazwiska, ale jest to poseł z Wielkopolski, powiedział, że oni muszą grać na tej narracji, żeby odsunąć od władzy rząd Prawa i Sprawiedliwości. Myślę, że opadły wszelkie maski. Tu nie chodzi o żadną praworządność. Tu chodzi o to, żeby podjąć próbę obalenia wybranego demokratycznie rządu.

http://radiopoznan.fm/n/8Z2pWl
KOMENTARZE 0