Mężczyzna miał być rzekomo pobity przez czterech napastników. Na jego ciele pojawiło się kilka ran sugerujących, że zaatakowano go ostrym narzędziem. Ponadto przy okazji skradziono mu pieniądze, dokumenty oraz bluzę.
Sprawą szybko zajęła się policja. Z biegiem rozmowy z "pokrzywdzonym" zaczęli nabierać podejrzeń, czy ta sytuacja miała faktycznie miejsce. Ponadto podczas przeszukiwania terenu w pobliżu mieszkania znaleziono zaginioną bluzę.
Okazało się, że napad był wytworem wyobraźni 20-latka. Rany na ciele zadał sobie sam, używając żyletki i innych przedmiotów. Przyczyną było zadłużenie mężczyzny u kilku osób. Nie mógł on spłacić należności, więc sfingował napad.
Fałszywy alarm nie pozostanie bez kary. Pilaninowi grozi do 2 lat więzienia. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Źródło: KMP Piła