Za pierwszą godzinę parkowania w strefie czerwonej w Poznaniu płacimy 3 złote. Obejmuje ona już właściwie całe śródmieście. W szczątkowej strefie żółtej - 2,80 zł, a w zielonej - 2 złote. Każda kolejna godzina jest jednak droższa. To ma - według jednych zachęcać, według innych zmuszać - kierowców do krótszego parkowania. Czy tak się jednak dzieje? Czy uspokojenie ruchu w okolicach Starego Rynku się udało? Przecież teraz tyle samo kosztuje parkowanie przy Starym Rynku i na ul. Dąbrowskiego! Kierowcy nie muszą się więc zastanawiać, gdzie jest taniej, a gdzie drożej, tylko starają się zostawić auto jak najbliżej centrum.
Planowane są kolejne obszary, gdzie być może zostanie wprowadzona strefa płatnego parkowania - to Łazarz i Wilda. Ale zmian w istniejącej już strefie chcą radni. Łukasz Mikuła napisał list do wiceprezydenta Poznania Mirosława Kruszyńskiego. Prosi w nim o przeprowadzenie analizy, czy obecne granice strefy nie powinny zostać zmienione.
Czy strefa w Poznaniu jest po to, by miasto zarabiało na niej pieniądze i łatało dziury w budżecie? Czy to właśnie dlatego tak duży obszar miasta leży w obrębie "strefy czerwonej", najdroższej? Zapytaliśmy o to naczelnika poznańskiej Strefy Płatnego Parkowania.
Miesiąc temu strefa płatnego parkowania objęła kolejne rejony Poznania - poszerzono ją o Jeżyce. Powstało tam 3,5 tysiąca miejsc z płatnym parkowaniem. Wyremontowano niektóre ulice, wymalowano pasy, ale i tak nie obyło się bez wpadel. Niektóre płatne miejsca do dziś nie są oznaczone, tak jak powinny. Na razie nie wiadomo, czy firma, której Zarząd Dróg Miejskich zlecił to, poniesie jakiekolwiek kary. Dopiero około 20 czerwca za parkowanie na Jeżycach będzie można płacić specjalnymi kartami ZDM. Problemom na Jeżycach przyjrzał się nasz reporter - Adam Michalkiewicz razem z Błażejem Nitschke, szefem SPP.
Sprawdźmy to jeszcze od strony mieszkańców Jeżyc. Oni mogli kupić specjalne identyfikatory za10 złotych miesięcznie. Sprzedano ich 2,5 tysiąca. Czy dzięki temu jest łatwiej parkować? Zapytaliśmy o to Stanisława Gorzelańczyka z Rady Osiedla Jeżyce.
Strefa płatnego parkowania działają też w innych miastach regionu. Władze Jarocina zastanawiają się nad przywróceniem strefy płatnego parkowania, z której zrezygnowano kilka lat temu. Parkingi są przepełnione, zaparkowanie w centrum po godz. 10 graniczy z cudem. W Jarocinie działa jeden parking buforowy, gdzie w godzinach szczytu można pozostawić auto za opłatą. "Naszym celem jest to, aby mieszkańcy gminy i powiatu chcieli do śródmieścia Jarocina przyjechać" - podkreśla burmistrz miasta Adam Pawlicki. Płatne strefy parkowania mają też inne miasta w południowo-wschodniej Wielkopolsce: Pleszew, Krotoszyn, czy Gostyń. Od lipca strefę parkowania chcą też wprowadzić władze Konina - o atmosferze, która towarzyszy tej decyzji - Iwona Krzyżak.
Dowodem na to, że strefie parkowania w Poznaniu trzeba się przyjrzeć są np. okolice Międzynarodowych Targów Poznańskich. Tam jest strefa i to ta tańsza, ale miejsca parkingowe są puste. Zatrzymuje się tam niewiele samochodów. Czy strefa jest więc tam potrzebna?
A co o płatnym parkowaniu w mieście sądzą nasi Słuchacze? Czy strefa parkowania ma sens, czy powinna zostać zlikwidowana, bo dzięki temu kierowcy chętniej przyjeżdżaliby do centrum na zakupy? A może płatne parkowanie powinno być wprowadzone w całym mieście (oprócz miejsca pod domem właściciela auta), by zachęcać poznaniaków do korzystania z komunikacji miejskiej? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.
Odpowiedź każdy zna.
niech dochody ze strefy zostaną sztywno powiązane z dotacjami dla MPK.
założenie proste: chętni na parkowanie i tak się znajdą, bo jest "nadpopyt", a w zamian za to, miasto obniży np.o 10% ceny biletów MPK i pozostawi bonus dla posiadaczy biletów miesięcznych.
sam jeżdżę średnio dwa razy w tygodniu do centrum i mi się opłaca wydać 5zł na parking, zamiast pół godziny jeżdzić w kółko i szukać miejsca
przecież połowa ruchu w mieście, to samochody jeżdżące w kółko w poszukiwaniu miejsca - kierowcy tych samochodów jeżdżą w kółko,aby wcisnąć sie gdzieś i zapłacić te 3zł... jak będą mogli zaparkować OD RAZU, to większość chętnie zapłaci za to udogodnienie o te 2zł więcej... a jaka przyjemnośc jechać ulicami, gdzie jest 2x mniejszy ruch!
Marzy CI się taki INTERES?
Mam pomysł jak: rewitalizować, wybódować, obiect XXX!!!! ( NA EURO!!! ).
DUŻA KASA!!!!!!
TYLKO POWAŻNE OFERTY!!!! PŁATNĘ PO ROBOCIE>
Dane osobowe znane redakcji radia.
Od wartości przetargu daję - typowa wartość 10%.
Czarną robotę wykonają podwykonawcy ( najtanszy z listy ).
Płatne po realizacji roboty!?
Marzy mi się taki interes?
Urzędniku * Ja nie mam nic - TY nie masz nic >
Potrzebny papiór.
Ja dostarczam byznes plan. TY jego akceptujesz.
Jakby tak następnie ktoś to podważył ( polecane ), to wtedy przed sądem wywalczymy pełne odszkodowanie!?
Płatne po wykonaniu zadania. Kasa za coś!?
Numer na EUR EKO!?
Marzy mi się taki interes?
Jako wzorowy obywatel wejdę w partnerstwo prywatno gminne.
1. Ja dam parkomaty za kredytt.
2. Poprowadzę parkomaty za 1PLN/samochód/h - tylr sssamo dla gminy. ( dla urzędnika powiedzmy 1GR/samochód/h.
#. Jestem ustawiony na całe życie!?
Ponadto KONIECZNIE trzeba wprowadzić strefę w soboty. Zaparkowanie gdziekolwiek w centrum jest wówczas niemożliwością jak się bambry z landu zjadą na zakupy :)
Ale JAŚNIE WIELMOŻNY URZĘDNIK TO ni pies ni wydra coś na kształt.....ŚWIĘTEJ KROWY !