Ewelina Grzeszkowiak z szamotulskiej komendy mówi, że policjanci zatrzymali 30-latka w Szamotułach.
W samochodzie mieszkańca Głogowa policjanci znaleźli osiem wyciętych katalizatorów od samochodów - jak już ustalili - głównie marki Opel. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut kradzieży, za co grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Dzisiaj prokurator wobec 30-latka zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego trzy razy w tygodniu, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.
O dalszym losie rabusia zdecyduje sąd. Według wstępnych zeznań, mężczyzna miał działać na terenie Szamotuł i Wronek. Policja nie jest jeszcze w stanie określić, ile mogą wynieść straty spowodowane jego działalnością.