Portret trumienny był jednym z najważniejszych elementów uroczystości pogrzebowych w sarmackiej Polsce - tłumaczy Grażyna Michalak z leszczyńskiego Muzeum.
Portret trumienny zawsze był przybijany na trumnie od strony nóg zmarłego. Przy ich tworzeniu obowiązywała pewna zasada, taki kanon - zmarły miał być pokazany "in vivum", czyli tak jak wyglądał za życia. Musiały pokazywać wszystkie defekty urody czy np. szpetoty. Portret miał kształt sześcio lub ośmioboku. Wszyscy ci portretowani, jak dzisiaj patrzymy, obserwują nas bacznie, mają szeroko otworzone oczy. Było to taki specjalne zabieg malarski. Te portrety po uroczystościach funeralnych były przybijane na deski
- zaznacza Grażyna Michalak.
Portrety trumienne, tzw. „konterfekty osoby nieboszczykowej”, to skarb polskiej kultury sarmackiej XVII i XVIII w. i unikatowe zjawisko na tle sztuki światowej.