Instytutem pokieruje nowy dyrektor. "Rada Naukowa zbierze się za kilka tygodni i wtedy podejmiemy decyzję" - mówi profesor Krasnodębski.
Po nominacji Krasnodębskiego na szefa Rady Instytutu pojawiły się zarzuty, że to upolitycznienie instytucji (profesor jest europosłem Prawa i Sprawiedliwości). Inni podkreślają kompetencje profesora (od wielu lat mieszka i wykłada w Niemczech, był przewodniczącym rady Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej).
"Jestem posłem i naukowcem. Prawo nie zakazuje łączenia tych funkcji" - powiedział w Radiu Merkury profesor Zdzisław Krasnodębski.
Rok temu sytuacja finansowa Instytutu była bardzo zła - pracownicy nie mieli wypłacanych pensji. Po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość Instytut dostał większe pieniądze i jednocześnie został przeniesiony pod nadzór Kancelarii Premiera.
"Instytut Zachodni był przez poprzedni rząd zwijany. Teraz ma być politycznym zapleczem rządu, doradzać bieżącej polityce. To standard w wielu krajach" - tłumaczy nową rolę Instytutu Zachodniego profesor Krasnodębski.
Cała rozmowa do odsłuchania poniżej:
Maciej Kluczka/ada