Joanna Jaśkowiak otrzymała wezwanie w związku ze swoim wystąpieniem podczas ubiegłorocznego strajku w trakcie Dnia Kobiet. Skrytykowała ona w wulgarny sposób działania rządu, czym wzbudziła spore kontrowersje.
Żona prezydenta Poznania została wezwana w sprawie o wykroczenie z artykułu 141 Kodeksu Wykroczeń. W jego ramach "kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany".