Zdaniem Grobelnego to będzie trudna kadencja. Pogarsza się sytuacja finansowa miast, politycy nie zauważają ich wieloletnich postulatów, rząd obarcza ich coraz większymi zadaniami a do tego obarcza winą za zadłużenie kraju. Tymczasem samorządowcy twierdzą, że ich dług to zaledwie 5% krajowego zadłużenia.
Niektórzy członkowie Związku Miast zaczynają domagać się bardziej stanowczych posunięć. Grobelny nie wyklucza, że jeśli konflikt rządu z samorządowcami będzie narastać, mogą oni zorganizować protesty w Warszawie. W czwartek wybrano także 25 osób do zarządu Związku Miast Polskich. Większość z nich to samorządowcy niezależni, nie związani z żadną partią.
Polskie miasta chcą reformy systemu finansów i nowych przepisów, które ułatwią im inwestycje. Ale na razie wielkiego zainteresowania dyskusją nie ma. Rozmowy raczej toczą się w kuluarach przy kawie i marcińskich rogalach. Na sali, mimo zachęcania do udziału w debacie - pytań nie było.
W piątek samorządowcy oczekują najbardziej wystąpienia Olgierda Dziekońskiego z kancelarii Prezydenta Polski, który będzie mówił o prezydenckich propozycjach ustaw, oczekiwanych przez samorząd.
W czwartek wieczorem na Cmentarzu Zasłużonych uczestnicy obrad wzięli udział w uroczystym odsłonięciu pomnika Wojciecha Szczęsnego Kaczmarka - prezydenta Poznania i pierwszego prezesa reaktywowanego po wojnie Związku.