Odyseja Umysłu to konkurs dla młodych kreatywnych. Siódemka chłopców ze Szkoły Społecznej Dębinka wymyśliła spektakl "Zawiłości normalności". Zwyciężyli w Polsce, ale teraz ta normalność chyba ich przerosła. - Cała praca została przetłumaczona na angielski, nauczyliśmy się ról, przygotowaliśmy stroje i ta cała praca mogła pójść na marne - mówi jeden z finalistów.
Rodzice i sponsorzy zrzucili się na podróż dzieci na mistrzostwa do Stanów Zjednoczonych. Fundacja Odysei Umysłu sprawę - tak jak w latach ubiegłych - zleciła gdańskiemu biuru podróży. I na dzień przed wylotem okazało się, że biuro upadło. - Miesiąc temu wpłaciliśmy zaliczkę na bilety. Bilet kosztował 2600 zł na osobę. Okazało się, że biuro zabrało te pieniądze dla siebie. Żeby polecieć musieliśmy wyłożyć kolejne 20 tys. zł - mówi koordynatorka programu Anna Matyja.
W sytuacji podbramkowej pieniądze na bilety na razie wyłożyła szkoła, a rodzice liczą, że pomogą sponsorzy. W podobnej sytuacji znalazło się kilkudziesięciu uczniów z całej Polski, finalistów Odysei Umysłów.
W poniedziałek okazało się, że Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji wspomoże młodzież z poznańskiej Dębinki. Resort zdecydował się sfinansować zakup biletów dla siedmiu uczniów oraz ich dwóch opiekunów. Minister Michał Boni od dawna kibicuje "odysejowiczom". W ubiegłym roku pomógł wyjechać do stanów młodzieży z Gdańska. Poznańska siódemka ma wylecieć na konkurs w środę rano.