W finale w Melbourne 28-letnia tenisistka z Puszczykowa, reprezentująca Niemcy pokonała w finale utytułowaną Amerykankę Serene Wiliam 6:4, 3:6, 6:4. Andżelika Kerber po raz drugi pokonała Serenę Williams.
To pierwszy wielkoszlemowy tytuł Kerber, która debiutowała w finale imprezy tej rangi. Williams przegrała piąty finał Wielkiego Szlema w karierze, a pierwszy w Australii.
Najprawdopodobniej w poniedziałek przyjedzie do podpoznańskiego Puszczykowa Andżelika Kerber. Jej dziadek, właściciel Centrum Tenisowego w Puszczykowie Janusz Rzeźnik mówi, że to zwycięstwo bardzo cieszy nie tylko rodzinę i mieszkańców Puszczykowa. W przyszłym tygodniu Andżelika Kerber jedzie na zawody do Lipska.
IAR/Radio Merkury/int
której służy powietrze z WPN-ego.Nie wchodzę MU w drogę i sam rozglądam
się za jakąś przyzwoicie opłacaną robotą .
Naprawdę wbrew pozorom jestem dobry w tym i tamtym czemu to dam namacalny
przykład w serwowaniu haseł reklamowych.
Tak więc posłużę się nie tak odległym pojęciem ZDRADY pisząc że
ANDŻELA MA DOBRE CZOŁGI A ANDŻELIKA BARDZO DOBRĄ RAKIETĘ !
PS No cóż ! Czy Prezydenckie TERAZ POLSKA -WAŁĘSA się zdewaluowało?
Pieniądz to nie tylko rzecz nabyta lecz teraz niezbędna do życia.
Takim bredzeniem wychodzisz na mieszkańca (Puszczykowa) specjalnej troski.
I nie pisz gamoniu "my Polacy nic z tego .. itd. Nawet gdyby była (wg. Ciebie) 100 procentową Polką,
to i tak korzyści wymierne dla przeciętnego Polaka byłyby kiepskie. Ona ZARABIA na korcie, ja np. w swojej firmie.
Mnie osobiście cieszy, że dziewczyna dzięki ciężkiej pracy osiągnęła sukces (co mnie się też przydarzyło).
I dynda mi czy to Chinka, Polka czy mieszkanka Zanzibaru.
A jak ona jest Niemką, to Ty jesteś pewnie królewną Śnieżką.
to ze Andżelika Kerber trenuje u dziadkow w Puszczykowie nic nie znaczy ,my Polacy nic z tego nie mamy .Mni nie podniecaja zwyciestwa reprezentantow Niemiec , ba nawet mnie wku rzaja , tak jak ME w pilce recznej .
Puszczyk mieszkaniec Puszczykowa
To polskie "orły" z PZT miały ją gdzieś.
A męża można mieć z Zanzibaru lub z Gula Ma Bumba. Ważne kim ta osoba się czuje.
A ona - Gamoniu - czuła się i chciała być REPREZENTANTKĄ!!! Polski.
To Polska - pod postacią związku tenisowego i pierdzących prezesów - się na nią wypięła.
z zamiarem rozszyfrowania enigmatycznych chwytów napiszę
że "TV BAJKA" zmierza do zakoʼnczenia jaką jest plansza z napisem
"KONIEC".
Gdyż jeszcze nie tak dawno relacja o tym że zawodnicy z RFN ćwiczą
tenisa na podpoznaʼnskich kortach ,byłoby odebrane z dozą wyższości
czy też oburzenia .Teraz , zachwyt to jeden z elementów integracji
tym razem świata sportu w tworzeniu platformy na Europejskim gruncie
przeciwko złu które skrycie czyha na tworzenie rozłamów między ludżmi
czy wzajemnymi stosunkami .
No cóż !.Biję się w piersi że tradycyjny wykop w LECH-u ,to przelot do
Bundesligi.(może i dobrze że niezajarzyłem ,gdyż lokalny patriotyzm
dokopałby mi już dawno za takie wrogie treści)
Dobrze, że jej dziadek, to normalny i chyba zamożny człowiek i że wybudował korty.
A będąc w słusznym wieku mógł wybudować kapliczkę lub ufundować jakiś święty obraz.
LOKALNYMI OBCHODAMI tj SPARINGAMI LEKKOATLETYCZNYMI POŚWIĘCONYMI
ŻOŁNIERZOM WYKLĘTYM !
Ćwierćwieczna interpretacja lokalnych historii to pospieszne sklecenie różnych historyjek
dla dorażnych potrzeb różnych szumowin ,które nie zdążyły się wyburzyć podczas gotowania
pomidorowej !
PS Tak więc nie stanę w apelu poległych czy na rocznicę ... ,obok tych którzy trzymając
budują populizm po to by zaistnieć w lokalnych periodykach.