W pierwszej połowie na gola Daniela Szczepana szybko z rzutu karnego odpowiedział Mikael Ishak. W końcówce drugiej odsłony bramkę na wagę zwycięstwa gospodarzy zdobył jednak Michał Feliks. Słabo i wolno grający Kolejorz tym razem już wyrównać nie zdołał.
Zawiedliśmy na całej linii. Zaczęliśmy niemrawo, szczególnie, gdy odbieraliśmy piłkę nie ruszaliśmy do przodu, a o tym rozmawialiśmy. Troszeczkę udało się nam zareagować po stracie bramki, szybko rzut karny, wydawało się, że jest ok, że to jest dzwonek, który obudzi zespół. Ale druga połowa nie była dobra w naszym wykonaniu, dużo dośrodkowań, których nie blokujemy i tak straciliśmy drugą bramkę. Ponownie po straconej bramce zespół zaczął lepiej grać, ale było zbyt mało. Zawiedliśmy i za to przepraszam
- mówi trener Lecha Mariusz Rumak.
Porażka sprawia, że lechici mogą po tej kolejce wypaść z czołowej trójki ekstraklasy, gwarantującej udział w europejskich pucharach. Zdecydują o tym wyniki innych weekendowych spotkań.
1. Trener zakazał grać skrzydłami . Nie widziałem żadnej akcji skrzydłami .
2. Trener nie wstawił zawodników najlepszych tylko miernotę. Velde i Balua grzali i ławę. Bo mu się nie podobają
3. Trener forsował grę środkiem a tam stało 5-ciu dryblasów , bo może uda się zdobyć karnego. Raz się udało ale mecz przegrany.