Po trzech miesiącach od skomplikowanej operacji skrzydłowy może już wykonywać większość ćwiczeń.
- Ciężka praca popłaca - przyznał Makuszewski. - Początkowo miałem wrócić później, ale pracowałem bardzo ciężko. Oczywiście, nic na siłę, ale wszystko przebiegało bardzo pomyślnie. Cieszy mnie, że czuję się bardzo dobrze, nic mi nie dolega. Przede mną jeszcze kolejny krok do zrobienia - muszę wrócić do rytmu meczowego.
Motywacją dla Makuszewskiego był z pewnością zbliżający się mundial w Rosji. Jesienią zawodnik Kolejorza był regularnie powoływany przez Adama Nawałkę do reprezentacji Polski. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to niewykluczone że już w kwietniu Makuszewskiego zobaczymy w meczu o punkty.
oooo ciekawe że "rzetelne" Radio Poznań nic nie pisze o tym jak kibole się zachowali znowu, mowa nienawisci, teraz zwrócona do INDONEZJI, jaka odpowiedź była też nic nie pisza nie mówią wstyd jak zwykle gdy chodzi o kiboli Lecha, równamy do rasistowskich zachowań Jagiellonii, niedługo ich pobijemy, nawet liternictwo na banerach daje do myślenia, a prezydenta Poznania pana Jaśkowiaka nazywają faszystą, no naprawdę, poza bejsbolami to oni mają tylko jedną szarą komórkę w mózgu, wstyd dla Poznania