Gruzin wrócił już do Poznania ze zgrupowania swojej reprezentacji, złożył wyjaśnienia na policji i dobrowolnie podda się karze - wysokiej grzywnie oraz straci prawo jazdy.
Konsekwencje wyciągnie też klub; będzie to poważna kara finansowa, ponadto piłkarz ma wziąć udział w akcji społecznej wskazanej przez policję.
Trener Maciej Skorża przyznał, że Nika Kwekweskiri nadużył jego zaufania.
W naszych relacjach coś zostało naruszone, myślę, że Nika będzie potrzebował czasu, żeby pewne rzeczy odbudować. Myślałem, że dobrze znam tego chłopaka i w życiu bym nie przypuszczał, że do takiej sytuacji może dojść. Z drugiej strony życie toczy się dalej i myślę, że najlepszą odpowiedzią piłkarza na taką sytuację będzie to, jak on odpowie na boisku. Jak dalej będzie postępował, jak dalej będzie wyglądała jego postawa w szatni i na treningu
- powiedział szkoleniowiec Lecha.
W niedzielę Lech zagra w Warszawie z Legią. Nie wiadomo, czy Nika Kwekweskiri znajdzie się w kadrze na to spotkanie.