Spotkanie znakomicie ułożyło się dla Kolejorza. Już w 3. minucie gospodarzy wyprowadził na prowadzenie Filip Szymczak. Później gra Lecha nie zachwycała, poznaniacy mieli problemy z szybkimi atakami graczy z Dolnego Śląska. Goście nie imponowali jednak skutecznością i nie potrafili doprowadzić do wyrównania. W 72. minucie wynik meczu ustalił Radosław Murawski, który popisał się strzałem z 18 metrów pod poprzeczkę.
Tak jak zapowiadaliśmy - pracowaliśmy ciężko z trenerem cztery tygodnie. Nie było to proste, bo zawsze jest nutka niepewności, czy to wszystko zadziała i zafunkcjonuje. Myślę, że i tak są jeszcze duże braki i duże zapasy, żeby dawać z siebie więcej. Ale zrobiliśmy ten pierwszym najważniejszy krok i pójdziemy teraz z pędem
- powiedział po meczu Murawski.
W drużynie Lecha zabrakło kilku ważnych zawodników. Kontuzjowani byli m.in Mikael Ishak, Miha Blazić czy Afonso Sousa, za kartki pauzował Kristoffer Velde, a ze zgrupowania reprezentacji Iranu nie wrócił jeszcze Ali Golizadeh.
W następnej serii gier Kolejorz zagra z wiceliderem ligi Jagiellonią Białystok.