Ze względu na rok olimpijski nie odbędzie się, planowany na lipiec, ITF Powiat Poznański Open - największy kobiecy turniej na kortach otwartych z pulą nagród 75 tysięcy dolarów.
Organizatorzy tenisowego turnieju w Sobocie mogli za zgodą międzynarodowej federacji przeprowadzić imprezę od 18 lipca, ale właśnie w tym czasie rozgrywany jest na kortach w Lasku Golęcińskim męski challenger ATP - Poznań Open'2016 i kumulowanie dwóch tak dużych wydarzeń tenisowych w pobliskich ośrodkach uznano za mało racjonalne.
Krzysztof Ratajczak/mw
Czas , miejsce oraz organizacja to ...no właściwie kto bogatemu zabroni ?!
Czas - czyżby nikt z "pomysłodawców" nie wiedział, że istnieje coś takiego jak kalendarz tenisowy ?
Miejsce - cytat "Tu na razie jest ściernisko
Ale będzie San Francisco
A tam, gdzie to kretowisko"......jeszcze długo będzie puste pole za stodołą . Parking na kilka samochodów oraz "okazjonalne" połączenie komunikacją masową to zbyt mało !
Organizacja - uuuuu tu jeszcze lata świetlne do nadrobienia. Ciekawostka, na ubiegłorocznym meczu finałowym trybuny były zapełnione ( właściwie to jedyny dzień z pełnymi trybunami) jednak w oczy KUŁY same "vipy" ,około 90% widzów takie nosiło plakietki na "smyczach" - ewidentnie był to spęd pracowników szefa )
No cóż, pieniądze to nie wszystko :)