Jeszcze kiedyś było to nie do pomyślenia, a dziś także w Polsce są takie cmentarze. Miesiąc temu otwarto nawet niedaleko Poznania. Skoro cmentarz został otwarty niedawno, to nasuwa się pytanie, co dotychczas robili właściciele w przypadku śmierci zwierzęcia?
To miejsce odwiedził nasz reporter Rafał Regulski. Rozmawiał z Marzeną Malicką – właścicielką cmentarza dla zwierząt w Starczanowie koło Nekli. Grzegorz Smykalla odpowiedzialny za organizację samych pochówków w branży od kilku lat.
Czy zmienimy zatem obyczaje? Jak wygląda to dziś? W jaki sposób Państwo załatwili trudny problem po śmierci psa czy kota? „W środku dnia”, godz. 12:15. Tel. do studia: 618 654 654.