My rodzice nie znajdujemy czasu dla dzieci, więc one wychowują się same znajdując wzorce jakie się im podpowiadają. A co im się podpowiada? Wybór płci, reklamy, pieniądze, smartfony, ubiór … Rodzice, zajmujemy się sobą, a nie dziećmi. Może myślimy, że skoro już nie trzeba ich już przewijać, same się nakarmią (tylko trzeba im zakupić produkty), to już właściwie są samodzielne. Iż tej samodzielności korzystają. Jak to robią, to widać. A teraz po rozdaniu świadectw, nuda przez 2 miesiące, więc są narażone na działanie sekt, łatwe wejście w świat narkotyków, dilerki itd. Rodzice nie bójmy się dzieci, jesteśmy ich ojcem i matką, to jest funkcja bardzo ważna, jesteśmy figurą w domu, słowo ojca i matki jest ważne, ono ma moc, bądźmy konsekwentni. Nie bójmy się decydować o naszych dzieciach. Opór będą stawiać, to naturalne, stawiajmy jasne ramy, ograniczenia i pozwalajmy na to, co uważamy, że powinny robić. Odwagi!
Robert Es 26.06.2023 godz. 12:36
dzieci słyszą w miejscach publicznych, od osób poważanych, od celebrytów, od "autorytetów", co słyszą **********. A więc można wszystko, róbta co chceta. Dużo internetu, głowa przesiąknięta mediami ze smartfonów, yt itd. Podpatrywanie, rywalizacja, wygłupy widziane na tiktoku. Możliwe, że to robili i siebie samych nagrywali, żeby później to opublikować. Dzieci są zaniedbane, bo nie pracują, nie stawia się im wymagań prócz: twoja praca to nauka, posłanie łóżka, wyniesienie śmieci. To śmieszne; młodzi chłopacy muszą wykazać się siłą - spalić emocje, energię, a komputer im tego nie daje. Łopata, noszenie cegieł... za ten wybryk m.in. ścieranie napisów ze ścian budynków, przejść podziemnych, czyszczenie chodników i ścieranie gum do żucia ...