Jeśli te informacje się potwierdzą, będzie to najbardziej tragiczny, jak dotąd, ostrzał od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę. Doszło do niego 25 kilometrów od polskiej granicy. Rosjanie ostrzelali bazę wojskową nad ranem. Według miejscowych władz na znajdujący się tam ośrodek szkoleniowy NATO spadło 30 rakiet, przy czym kilka z nich zostało strąconych przez obronę przeciwlotniczą. Bombardowanie doprowadziło do wybuchu kilku pożarów.
Międzynarodowego Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa, bo tak nazywa się ośrodek szkoleniowy, to miejsce, w którym do niedawna ukraińska armia ćwiczyła wraz z żołnierzami NATO. Nie jest na razie jasne, czy któryś z międzynarodowych instruktorów był na miejscu.
Teraz w tym miejscu miała znajdować się siedziba wojsk obrony terytorialnej. To prawdopodobnie najpoważniejszy atak sił rosyjskich od początku napaści na Ukrainę. Choć Rosjanie niemal cały czas ostrzeliwują dzielnice cywilne Mariupola i bombardują Charków, to nie ma na razie informacji, by w jakimkolwiek innym ostrzale naraz użyto 30 rakiet. Ataki na stosunkowo bezpieczne dotąd zachodnie rejony Ukrainy trwają od wczoraj. Minionej nocy Rosja zbombardowała też lotnisko w Iwano-Frankiwsku.