Mniej wypadków, mniej kolizji i mniej ofiar
Wielkopolska policja podsumowała 2022 rok na drogach. Statystyki pokazują, że - w porównaniu z 2021 rokiem - było bezpieczniej.
Mowa o stratach nawet nie oddziałów, nie formacji bojowych wagnerowców, ale po prostu bezładnych grup liczących po osiem, dziesięć czy dwadzieścia osób, którymi (rosyjskie wojska) próbują atakować (pod Bachmutem). Te straty osiągają 80 proc. Ranni najemnicy są pozostawiani sami sobie, żeby gnili, marzli i umierali w wyniku doznanych obrażeń i na skutek trudnych warunków pogodowych
- relacjonował Nazarenko.
Jak podkreślił, przeciwnik nie osiąga na kierunku bachmuckim żadnych sukcesów, a ukraińskie siły utrzymują pozycje obronne w pobliżu miasta.
Od 1 stycznia (rosyjska) linia (frontu) nie przesunęła się
- oznajmił rozmówca portalu TSN.
Wojska agresora próbują zająć Bachmut od sierpnia. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą. W ocenie lojalnych wobec Kijowa władz obwodu ługańskiego, w pobliżu Bachmutu, zrujnowanego w wyniku ostrzałów wroga, mogło w listopadzie walczyć nawet do 2 tys. więźniów zmobilizowanych na wojnę w rosyjskich zakładach karnych.
W drugiej połowie grudnia ukraińskie władze i media, a także rosyjskie propagandowe kanały na Telegramie i obserwatorzy z krajów zachodnich potwierdzali, że siły najeźdźcy zostały wyparte z południowych i wschodnich przedmieść Bachmutu. Jak donoszono, agresorzy nie kontrolują tam obecnie ani jednej dzielnicy mieszkaniowej.
Przed rosyjską inwazją Bachmut liczył ponad 70 tys. mieszkańców. Według szacunków władz w Kijowie może tam obecnie przebywać około 10 tys. osób.
Wielkopolska policja podsumowała 2022 rok na drogach. Statystyki pokazują, że - w porównaniu z 2021 rokiem - było bezpieczniej.
Przewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej nie mą wątpliwości, że prędzej czy później Polska dostanie pieniądze z KPO. Jego obawy budzi czas ich wydania.
Coraz więcej Rosjan decyduje się na jednorazowe protesty, po których ucieka z Rosji. Kremlowski reżim ściga wszystkie osoby krytykujące rosyjską inwazję na Ukrainę i politykę Władimira Putina.