Publiczność wysłuchała 9 koncertów muzyków z Polski, Stanów Zjednoczonych, Australii, Danii, Holandii, Austrii.
Festiwal miał zakończyć znakomity amerykański pianista Aaron Parks, ale w ostatniej chwili odwołał całą trasę koncertowa po Europie - dyrektor CKIs Dariusz Grodziński:
Organizatorom udało się zaprosić w ostatniej chwili w miejsce Aarona Parksa zaprosić właśnie polsko- japońską artystkę. Tradycją tego festiwalu jest różnorodność, festiwal jest rodzajem remanentu tego co zaistniało na scenach jazzowych. I w tym roku obok klasyki jazzu mogliśmy posłuchać m.in niezwykłego projektu Piotra Orzechowskiego Pianohuligan nawiązującego do roku romantyzmu " Dziady". Ten znakomity pianista wziął na warsztat II księgę i stworzył dzieło wręcz mistyczne w którym przeciwstawia akustyczny, improwizujący kwartet jazzowy z ambientową elektroniką. Kaliski festiwal od lat cieszy się dużym zainteresowaniem publiczności, która nierzadko przyjeżdża z różnych stron Polski specjalnie na te trzy listopadowe dni:
Organizatorzy już myślą o przyszłorocznej edycji, bo za rok kaliski festiwal jazzowy będzie obchodził jubileusz 50-lecia.