Emil Rau uważa, że fotoradary nie służą poprawie bezpieczeństwa na drogach, tylko są narzędziem zarabiania pieniędzy przez gminy. Postanowił zlokalizować wszystkie nieprawidłowo ustawione radary w Polsce. Chciał pokazać, że wynajmowanie fotoradarów przez straż miejską to patologia.
Z tego zrodził program telewizyjny. Działania "Łowcy radarów" znalazły wsparcie u kierowców, a następnie wśród posłów. Ostatecznie parlament odebrał gminom prawo do zarabiania na fotoradarach. Gość programu zaznacza, że nie ma nic przeciwko samym fotoradarom, jednak wolałby, żeby pieniądze z mandatów trafiały na konto fundacji czy stowarzyszeń, a nie na konto gminy.
Emil Rau powiedział nam, że poszkodowani kierowcy sami zgłaszają się do niego poprzez e-mail zamieszczony na Facebooku. Emil Rau wyznał, że za pieniądze zarobione na prowadzeniu kanału na Youtube kupuje kamizelki odblaskowe, które wręcza pieszym chodzącym wzdłuż drogi.
oprac. Sandra Błażejewska