NA ANTENIE: Muzyczny Merkury
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Multikulturowość to potencjalny konflikt

Publikacja: 22.08.2017 g.13:15  Aktualizacja: 22.08.2017 g.13:23
Poznań
Rozmowa z Nataszą Dembińską-Urbaniak, przewodniczącą Kongresu Kobiet Konserwatywnych.
Natasza Dembińska-Urbaniak - Natasza Dembińska-Urbaniak
/ Fot. Natasza Dembińska-Urbaniak

Kongres Kobiet Konserwatywnych, którego Pani jest przewodniczącą, powstał w Poznaniu jako odpowiedź na zapotrzebowanie kobiet o przekonaniach konserwatywnych... 

Powstanie Kongresu miało spontaniczny charakter. Kilka koleżanek zbulwersowanych ofensywą ideologii gender, postanowiło zorganizować konferencję poświęconą tej ideologii. Było to w 2013 roku. Wówczas media śpiewały praktycznie jednym głosem, jaki to wspaniały tolerancyjny świat przychodzi do nas z Zachodu. A kto jest sceptyczny lub się temu przeciwstawia, jest oszołomem i ciemniakiem. Było to kłamstwo, którego nikt nie weryfikował. Nie było miejsca dla przekonań konserwatywnych. Pamiętamy ówczesną nachalną propagandę, która miała z Polaków zrobić Europejczyków, co równało się zrobieniu z nich wyznawców tej ideologii. Gender to ideologia neomarksistowska, sposób na uderzenie w tradycyjną rodzinę. Zrozumiałe zatem, dlaczego zajęły się tym problemem kobiety konserwatywne. 

Co takiego jest groźnego w gender?   

U podstaw tej ideologii leży fałszywe założenie, że płeć można dowolnie wybrać, a podział na kobietę i mężczyznę jest sprzeczny z zasadą równości. W imię fałszywie rozumianej równości, propagując globalną rewolucję kulturową, systemowo chce się zredukować wartość rodziny i człowieka. Obsesja na punkcie równości sięgnęła nie tylko kwestii społecznych, ale biologicznych. Na ofensywę tej destrukcyjnej strategii trzeba było znaleźć odpowiedź. Za tymi fałszywymi ideami idzie praktyka wychowawcza. Zaczęły się eksperymenty, które mają prowadzić do nieodwracalnych zmian obyczajowych. Narzucają zasady całkowicie sprzeczne z naturą człowieka. Krzywdzą dzieci od wczesnych lat dziecięcych poprzez promocję seksualizacji. Zdecydowana większość społeczeństwa nie wiedziała, czym jest ta ideologia i nie wyczuwała żadnego niebezpieczeństwa. Stąd idea, aby tym się zająć.   

Nie tylko gender jest przedmiotem zainteresowania. 19 czerwca tego roku, odbyła się w Sejmie konferencja pt: „Islam jako wyzwanie dla Polski i Europy- wokół wartości europejskich”. Została ona zorganizowana przez stworzony przez Panią, pod opieką posła PiS-u Tadeusza Dziuby, zespół do monitowania zagrożeń, jakie niesie dla Polski islam. Wyrósł on z Kongresu...  

Konferencja w Sejmie to pokłosie spotkania w Poznaniu, z 11 czerwca 2016, pt: ” Europa i Polska w obliczu wyzwań islamu”. Temat ten, podobnie jak gender, był przedmiotem namysłu. Panowanie politycznej poprawności powodowała, że żadna instytucja do tego powołana, nie zajmowała się nim systematycznie. Mam tu na myśli instytuty badawcze i szkoły wyższe. Stąd pomysł, aby także się tym zająć. 

Właśnie media donoszą o kolejnym zamachu terrorystycznym w Barcelonie. 

Nikt w Europie nie wie, jak sobie z tym problem poradzić. Dla wielu zachodnich polityków „rozwiązaniem” jest jeszcze intensywniejsze otwarcie Europy...

Jakie są osiągnięcia zespołu? 

Po roku pracy można mówić o dużym sukcesie. Osiągnięcia to: systematyzacja wiedzy, koordynacja wysiłków wielu twórczych i dociekliwych badaczy: prawników, politologów, kulturoznawców. W zespole znaleźli się ludzie, który zajmowali się tym zagadnieniem wcześniej, a konferencja zorganizowana przez Kongres w 2016 roku pozwoliła im się policzyć. Zgromadzona wiedza dotycząca współczesnego islamu, pozwala nam lepiej rozumieć procesy globalne, których Polska w mniejszym lub większym stopniu jest częścią. A co najważniejsze to to, że prace zespołu nie tylko ukazują skalę zagrożenia, ale również pokazują, jak przeciwdziałać negatywnym konsekwencjom zderzenia dwóch cywilizacji. Liczę na to, że wykorzystanie wiedzy ekspertów przez polityków przyczyni się do powstrzymania ekspansji islamu z jego apoteozą siły, przemocy i dominacji.

To ciekawe, że kobiety konserwatywne tak wnikliwie zajęły się tym zagadnieniem. Dlaczego?

Kobiety są praktyczne, mają zdolność obserwacji, trudniej je zmanipulować. Krótko rzecz ujmując, zajęłyśmy się tym tematem z powodu zamachu na podstawową wartość, jaką jest godność osoby ludzkiej niezależnie od płci. Doniesienia o gwałtach, molestowaniu, braku elementarnego szacunku dla kobiet stały się publicznie znanym faktem. Jako organizacja kobieca szybko zorientowałyśmy się, że islam brutalnie uderza w kobiety i dziewczynki. Ta grupa społeczna jest najbardziej narażona na destrukcyjne zmiany kulturowe. I ciekawe, że ten problem nie bulwersuje specjalnie feministek, tych orędowniczek totalnej emancypacji. To jest też problem do zbadania. 

Na konferencji były poruszane konkretne kwestie...

Grupa ekspertów zespołu doskonale zna problemy społeczeństwa wielokulturowego i tą wiedzą się dzieli z tymi wszystkimi, którzy mają umysły otwarte. Skupiliśmy się na problemach nie funkcjonujących jeszcze dostatecznie w świadomości społecznej. Poruszyliśmy tematy dotyczące islamskich ruchów fundamentalistycznych w Polsce. Zajęliśmy się problemami małżeństw mieszanych oraz stosunkiem doktryny islamskiej do demokracji. W debacie przestrzegliśmy przede wszystkich przed szariatyzacją prawa, co już ma miejsce na zachodzie Europy. Wszystko to ukazuje, jak racjonalna jest polityka obecnego rządu PiS-u, aby nie wpuszczać muzułmanów do Polski, a pomagać im na miejscu. Tak to jest na tym świecie, że multikulturowość to potencjalny konflikt. Zatem jeśli można tego uniknąć, to należy tak postępować, nie poddając się moralnemu szantażowi, za którym kryją się zawsze motywy polityczne.   

Obraz islamu jaki wyłania się z prac zespołu daleki jest o tego który przynosi nam „polityczna poprawność”? 

Islam jako „religia pokoju”, jak się wmawia, to oksymoron. Szans na łagodny euro-islam nie ma. Z drugiej strony oczywiście nie można wpadać w psychozę, przeszacowywać zagrożeń. Wiedza jest konieczna w obliczu tego, co dzieje się w Europie. 

Rozmawiał Maciej Mazurek

http://radiopoznan.fm/n/UwzdPB
KOMENTARZE 3
Do bra: 24.08.2017 godz. 19:01
Zaproś ich do domu i się przekonaj, jak z nimi pouprawiasz wielokulturowość.
bra 24.08.2017 godz. 09:24
no super" ścierwo" to ekstra słowo, no naprawdę kim trzeba być żeby takie opinie wyrażać, kim trzeba być żeby taki wywiad umieszczać, obciach, żenada, wstyd kim wy ludzie jesteście, sami łysi z jedną szarą komórką, deficyt intelektualny jest porażający
Popieram 23.08.2017 godz. 22:05
Przecież od dawna wiadomo, że islam to ścierwo. Znam to z Niemiec i nie chcę tego u nas. Dzicz powinna siedzieć w chlewie a nie na salonach. Europa się pogrąża, jakby działała na zlecenie islamu. A POlska staje się powoli enklawą białych w EU.