NA ANTENIE: Królewski wieczór
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Niemieckie media, czyli... rzeczywistość alternatywna

Publikacja: 19.06.2023 g.14:37  Aktualizacja: 19.06.2023 g.17:59
Poznań
Felieton Piotra Tomczyka.
gazety gazeta - Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Obraz Polski - prezentowany w prasie naszych zachodnich sąsiadów - już od wielu lat, wygląda bardzo ponuro. Wnioski są niemal jednoznaczne. W naszym kraju panuje podobno dyktatura, demokracja wielokrotnie już upadła, a mimo to wciąż na nowo upada.

Nie mamy niezawisłych sądów, niezależnych mediów i wolności słowa, a gazety, stacje telewizyjne i radiowe kierowane przez zagranicznych właścicieli istnieją chyba tylko dlatego, że „reżim” w Warszawie jeszcze nie zorientował się, że te ostatnie wysepki wolności wciąż egzystują. Polska jest też największym trucicielem Europy, korzystającym z „brudnej energii” pozyskiwanej ze spalania węgla brunatnego, emitującym kosmiczne ilości śmieci i dwutlenku węgla...

Czy zarzuty tego rodzaju dowodzą troski niemieckich dziennikarzy o Polskę? Jeśli tak, to ich zatroskanie należałoby uznać za mocno wybiórcze. O własny kraj „troszczą się” w stopniu nieporównywalnie mniejszym. Nie przeszkadza im ani upolitycznienie niemieckich sądów, ani fakt, że rząd w Berlinie oficjalnie opłaca dziennikarzy - mediów zarówno państwowych, jak i prywatnych – za propagowanie korzystnych dla siebie narracji.

Opowieści o Polsce, jako największym trucicielu Europy, to inna popularna narracja medialna. Jaki kraj Unii Europejskiej emituje najwięcej dwutlenku węgla? Ku zaskoczeniu dziennikarzy zza Odry, są to Niemcy. Kopalnie odkrywkowe i elektrownie spalające węgiel brunatny pracują tam pełną parą. Nawet w przeliczeniu na głowę mieszkańca, emisja CO2 w Niemczech jest większa niż w Polsce!

Może w takim razie, źli, „nieekologiczni” Polacy produkują chociaż więcej śmieci? Sprawdźmy. Zgodnie z danymi raportu „Global Waste Index”, w Polsce jeden mieszkaniec rocznie produkuje średnio 346 kg śmieci. W tym samym czasie „ekologiczny” Niemiec wytwarza ich… 632 kilogramy!

Lata mijają, a antypolskie narracje produkowane są za Odrą z niesłabnącym zapałem. Pewnym pocieszeniem może być dla nas fakt, że w niemieckich mediach pojawiają się też, równie bezsensowne, negatywne opowieści na temat innych krajów. Dotyczą na przykład Wielkiej Brytanii.

Żywności ledwie wystarcza, mieszkania atakuje grzyb, personel pielęgniarski ucieka. Nad Wielką Brytanią szaleje burza, miliony ludzi popada w ubóstwo. Oto skutki brexitu

- zrelacjonował sytuację na Wyspach dziennik Der Spiegel.

Czy rzeczywiście Wielka Brytania stała się w ciągu kilku ostatnich lat jednym z najbiedniejszych krajów świata? Raczej nie. Co więcej z różnego rodzaju analiz porównawczych wynikałoby, że skutki kryzysu w gospodarce Niemiec widoczne są niemal w takim samym stopniu jak w przypadku Wielkiej Brytanii.

Jeszcze w 2019 roku niemiecka stacja radiowo-telewizyjna Deutsche Welle donosiła tryumfalnie: „Jakość życia: Niemcy na 4 miejscu na świecie”. Już wtedy, w badaniu „Wskaźnik rozwoju społecznego” Niemcy miały zdecydowaną przewagę nad zajmującą 15 pozycję Wielką Brytanią. Jednak w  kolejnym badaniu - z roku 2021 - Niemcy spadły aż o 5 pozycji. Co więcej, w najnowszym „World Happiness Report 2023” nasi zachodni sąsiedzi znaleźli się na 16 miejscu. Całkiem blisko 19 pozycji, zajmowanej przez „pogrążoną w głodzie i ubóstwie” Wielką Brytanię...

Twierdzenie, że opinie niemieckich dziennikarzy z reguły nie mają sensu, byłoby na pewno nadmiernym uproszczeniem. Trzeba jednak przyznać, że media zza Odry są - w pewnym sensie - niezależne. Prezentują zlecane im narracje zgodnie i niezależnie. Niezależnie od rzeczywistości.

http://radiopoznan.fm/n/0EnWmq
KOMENTARZE 1
Michal Zielinski
Wkurzony 19.06.2023 godz. 16:51
jestem jak "polscy " dziennikarze za pieniądze Ringer Axel Springer - plują na wszystko co mowi i pisze nasza prasa i mówi TVP. Nawet opluwaja festiwal Opolski i ich wykonawców. Obrzydliwe. Czy znowu podpisują volkslistę jak już bywało???