NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

dr K. Szwarc: Poznań bardzo szybko traci mieszkańców

Publikacja: 03.08.2020 g.10:26  Aktualizacja: 03.08.2020 g.10:46
Poznań
Gościem porannej audycji Radia Poznań "Kluczowy temat", był doktorem Krzysztofem Szwarcem z Uniwersytetu Ekonomicznego.
dr Krzysztof Szwarc - UEP
Fot. UEP

Dziś będziemy rozmawiać o najnowszym rankingu zamożności samorządów za rok 2019 ogłoszony przez pismo samorządowe „Wspólnota.”

Roman Wawrzyniak: Zacznijmy od wyniku samorządu wojewódzkiego, którym od lat rządzi PO. Otóż województwo wielkopolskie od 4 lat nie zmienia pozycji i zajmuje cały czas 4. miejsce. Co jest przyczyną, że nie stać nas nawet na podium?

dr Krzysztof Szwarc: Ja bym do tego podszedł w inny sposób. Czwarte miejsce to pierwsza czwórka. Zwróciłbym uwagę na to, że różnice między wszystkimi województwami są naprawdę minimalne. Jeszcze 8 lat temu nasze województwo było na 15 miejscu i potem stopniowo pięło się ku górze. Zatrzymało się a tym 4. miejscu. I ja bym nie rozpatrywał tego w kategoriach porażki. Po prostu jest to czwarte województwo w Polsce w rankingu „Wspólnoty”, które stworzyło ten ranking w oparciu o dochody własne i subwencje jednostek samorządu terytorialnego. Województwo wielkopolskie niewiele traci do trzeciego w tej klasyfikacji województwa kujawsko-pomorskiego. To jest raptem 4 złote na osobę, praktycznie tyle, co nic. Moim zdaniem w tym rankingu duże znaczenie może mieć jakaś wyjątkowa sytuacja. Coś, co się w danym roku wydarzyło. Nie potrafię tego uzasadnić, dlaczego kujawsko-pomorskie jest na 3. miejscu, rok temu było na 8. Pewnie jakieś firmy były aktywniejsze i stąd ten skok. Musimy też patrzeć wstecz. Nasz region tylko o nieco ponad 2 złote wyprzedza województwo świętokrzyskie, które 2 lata temu było na przedostatnim miejscu.

Czyli te constans odczytuje pan jako nie najgorszy wynik? Ani to sukces, ani porażka?

Przekładam to na ranking sportowy. Jeżeli mam tabelę rozgrywek i jakaś drużyna zajmuje 4 miejsce, to też musimy patrzeć wstecz. Czy ta pozycja jest bezpieczna? Ja bym raczej jej bronił. Województwo mazowieckie na 1 miejscu jest poza zasięgiem.

Tak, ale potem jest pomorskie i kujawsko-pomorskie.

Między innymi jest relatywnie spora różnica. Między pomorskim na 2 miejscu, a nami jest 27 złotych różnicy. A między wielkopolskim i ostatnim, opolskim, jest 41 złotych różnicy. Więc ta tabela spłaszcza się od 3 miejsca w dół.

Ale gdyby trzymać się tej terminologii sportowej, to to 4 miejsce zawsze mówi się, że najbardziej boli i jest najgorsze, bo tak niewiele brakowało.

To zastanówmy się też co by nam dało miejsce na podium. Wydaje mi się, że ten ranking to tylko forma ciekawostki. Nic z tego nie wynika. Może województwo wielkopolskie byłoby bardziej prestiżowe. Ale rok temu województwo podkarpackie było na 2 miejscu, w tym roku spadło na 8. Przez wiele lat było na podium, teraz osiągnęło najgorszy wynik w historii rankingu. Świadczy o tym, iż ten ranking nie ma dużego przełożenia na dalsze losy rozwoju województwa.

Pytanie czy te władze samorządów nie mogą tego skonsumować PR-owo, ale to inny temat. Chociaż pewnie w jakiś sposób można to zrobić. Pokazuje ten ranking, że te miejsca jednak nie są zabetonowane. Z 8 na 3 miejsce awansował samorząd kujawsko-pomorski, pomorski z 6 na 2 miejsce i to wspomniane świętokrzyskie z 12 na 5 miejsce. Więc te skoki bywają dosyć duże i robią wrażenie.

Ale to wynika z tych bardzo małych różnic, o których wspomniałem. To są kwestie groszy w skali województwa. Ale jest jeszcze inna rzecz, rozmawiamy o samorządzie województwa, a województwo jest bardzo dużym obszarem.

Z największym też budżetem.

Właśnie tak. Na ten obszar składają się inne jednostki samorządu terytorialnego. Ja bym to porównał do jednostki ludzkiej. Jeżeli na jakimś osiedlu mieszka bardzo bogaty człowiek, który osiąga wysokie dochody, to całe osiedle wywinduje w górę. A pozostali mieszkańcy wcale nie muszą być bogaci.

Ciekawe, kto przeprowadził się do świętokrzyskiego, że awansowało z 12 na 5 miejsce.

To jest ranking na podstawie dochodów własnych. Głównie jest to podatek CIT.

Ja to mówię w odniesieniu do pana doktora przykładu.

A to też jest ważne, bo ten ranking jest obliczony jako dochody per capita. Czyli jeśli zwiększy się liczba mieszkańców, tym samym mianownik, to zmniejszy się cały wynik.

A tymczasem, jeśli chodzi o gminy i miasta wojewódzkie, Poznaniem drugą kadencję rządzi wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej w Wielkopolsce, prezydent Jacek Jaśkowiak. I tu podobnie, jak w przypadku samorządów wojewódzkich, także samorząd gminny w rankingu zajmuje dopiero 4 pozycję. Po Warszawie, Opolu i Wrocławiu. O czym to świadczy?

Tutaj różnice też są dosyć niewielkie. Poznań wyprzedza na przykład Kraków. A Kraków ma więcej mieszkańców.

Ale też Rzeszów, Olsztyn, Zieloną Górę.

Tak, to prawda, ale mówię o miastach wojewódzkich. I też różnice w skali miast wojewódzkich są nieznaczne. Tracimy do Wrocławia 35 złotych na osobę. A Kraków wyprzedzamy o 17 złotych. Ja bym do tego podszedł z innej strony. Czy mieszkańcy Opola mogą się cieszyć, że ich miasto jest na 2 miejscu czy raczej nie? Są tylko za Warszawą. Ale jeśli wrócimy na chwilę do rankingu wojewódzkiego, to opolskie jest ostatnie.

Myślę, że samo miasto jakąś dumę ma z tego powodu. Będą mogli przekuć to na PR.

Trzeba to wykorzystać. Myślę, że Poznań w tej klasyfikacji zajął jedno z najwyższych miejsc z historii. Raz był na 3 miejscu, dwa lata temu był 4, a poza tym 6, 7, 8 miejsce. Jest to pewien sukces. I teraz trzeba to tak wykorzystać, żeby to 4 miejsce przekuć na większy sukces. Przy czym podkreślam, nie wiem czy poza włodarzami miasta, są jakieś profity z tego, że jesteśmy tuż za podium albo będziemy na nim. To jest raczej ciekawostka.

Nie wiem czy prezydent Poznania będzie chciał się chwalić, że jest za Opolem.

Chyba, że powie, że jesteśmy przed Krakowem.

No tak, można to przedstawić w ten sposób. Autorzy raportu piszą, że samorządy w minimalny sposób skorzystały z wyjątkowej w ostatnich latach koniunktury gospodarczej i „nie zbudowały miękkiej poduszki na trudne czasy.” Co to znaczy?

Jeśli odniesiemy się do tego rankingu, to chciałbym, żeby ten ranking miał przełożenie na życie zwykłego Kowalskiego. Jeżeli Poznań jest na 4 miejscu, to jest to jedno z wyższych miejsc w Polsce, mamy 18 miast wojewódzkich. Poznań jest jednym z największych miast w Polsce pod względem liczby mieszkańców i ważne jest, jakie tu mamy bezrobocie, dzienne wynagrodzenie. A pod względem wynagrodzenia Poznań jest na 11 miejscu wśród miast.

Ale pan się orientuje, że Poznań traci mieszkańców?

I to bardzo.

To też będzie miało przełożenie. Mówi się, że mogą spaść dochody samorządu wojewódzkiego o 30 proc.. To by oznaczało około 200 milionów złotych mniej w budżecie. To już może mieć przełożenie na korzyści lub ich brak dla zwykłego człowieka.

Oczywiście. To już jest poważny problem. Bardzo szybko tracimy mieszkańców. W ostatnich latach średnio 2 tysiące rocznie. To przez 10 lat 20 tysięcy ludzi, a przez 20 lat 40 tysięcy. Może być tak, że w ciągu kilku lat Poznań przestanie być miastem 0,5 milionowym. To może być problem dla włodarzy. Prezydenta, rady miasta. Ale z kolei zyskuje powiat poznański.

Który z kolei też chyba nie najlepiej, jeśli chodzi o miasta powiatowe, wypadł w rankingu.

Faktycznie, jest pod koniec tabeli. Ale to akurat mi nie pasuje na przykład ze stopą bezrobocia. Powiat poznański jest najlepszym powiatem ziemskim pod względem stopy bezrobocia. Jest najniższa stopa bezrobocia w powiecie ziemskim w skali kraju. A więc tutaj uderza mnie brak spójności tego rankingu z innymi wskaźnikami makroekonomicznymi.

Z drugiej strony jeśli chodzi o gminy powiatowe, to od 10 lat palmę pierwszeństwa dzierży Kleszczów, natomiast na miejscu bodaj 8 jest gmina Suchy Las, która zachowała pozycję z poprzedniego roku.

I w rankingu gmin te przetasowania chyba są mniejsze, niż w rankingu województw. To są najmniejsze jednostki samorządu terytorialnego, czyli te różnice są już znaczące. Nic nie ujmując gminie Kleszczów, ja nie wiem wiele o tym miejscu. Wiem, że jest w województwie łódzkim. Czy ta gmina przyciąga do siebie mieszkańców? Być może te pieniądze przychodzą na inwestycje. Być może gmina dba o to, żeby mieszkańcom jak najlepiej się tam mieszkało. Chodniki, ulice, żłobki, przedszkola, szkoły, remonty. Ale jak porównamy różnice między gminą Kleszczów a drugą w rankingu gminą Rewal, jest kolosalna. I to nieprędko się zmieni.

Podsumowując sugeruje pan, że bardzo dużo zależy, jak poszczególne samorządy korzystają z wyników tego rankingu. Czy potrafią to skonsumować.

Tak, czy potrafią wykorzystać tę pozycję. I czy traktują to jako szklankę do połowy pustą czy w połowie pełną.

 

http://radiopoznan.fm/n/1bshub
KOMENTARZE 1
Michal Zielinski
Kaczmaryszek 03.08.2020 godz. 16:33
Co się dziwić. Przebudowa ronda Rataje na miarę minionego wieku, zamiast ram komunikacyjnych , wyrzucających tranzyt samochodowy i dostawczy z ulic miasta ,uzasadniając to "modnym ruchem rowerowym(sic !) jakby on likwidował on samochodowy / Czyli bzdur ciąg dalszy. Nie mówiąć i szybkim tramwaju który już już nie połączy miasta z peryferiami. Czyli marazm i inercja panie JJ.