NA ANTENIE: HI-FI/WANDA I BANDA, ANDRZEJ SOBCZAK
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

To twardzi ludzie - mówi o głodujących w więzieniu posłach, polityk PiS Jan Dziedziczak

Publikacja: 17.01.2024 g.10:00  Aktualizacja: 17.01.2024 g.14:23 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Wielkopolski parlamentarzysta, który był gościem Kluczowego Tematu w Radiu Poznań przypomniał, że Mariusz Kamiński siedział w więzieniu za działalność opozycyjną w czasie PRL.
Jan Dziedziczak - Hubert Jach
Fot. Hubert Jach

Poseł Kamiński siedział w poprawczaku za to, że zniszczył komunistyczny pomnik w czynie niepodległościowym. Dziwię się, że władze więziennictwa nie dopilnowują podstawowych rzeczy, Mariusz Kamiński przesiedział w celi kilka nocy bez ogrzewania, bo rzekomo zepsuła się rura i całą noc siedział w kurtce

- mówi poseł Dziedziczak.

Jak mówi Jan Dziedziczak, posłowie nie powinni trafić do więzienia, bo wcześniej ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda. W ocenie posła, Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński nic złego nie zrobili.

Cała rozmowa poniżej:

Łukasz Kaźmierczak: Do niedawna był pan pełnomocnikiem rządu do spraw kontaktu z Polonią i Polakami zagranicą, pojawiało się nazwisko Andrzeja Poczobuta, jako więźnia politycznego. Teraz nieoczekiwanie wrócił na naszą scenę, w zupełnie innej konfiguracji — jest zestawiany z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem — pokazują, że to jest prawdziwy więzień polityczny, a to są więźniowie skazani prawomocnymi wyrokami i nie powinni być traktowani jako polityczni.

Jan Dziedziczak: Ja jestem ostrożny z porównaniami, można szukać analogii, myślę, że bliższe porównanie byłoby do prezydenta Gruzji Saakaszwilego. Sam miałem mieszane uczucia, kiedy dzisiejsi rządzący nazywali nasze władze dyktaturą Łukaszenki, to nie były dobre porównania. I nasz rządy i naszych konkurentów wynikają z demokratycznych wyborów. Co prawda nasza partia zdobyła 7,6 mln głosów, najwięcej w historii jakichkolwiek polskich wyborów, ale mamy świadomość, że kolejne partie porozumiały się i tworzą dziś rząd.

Wrócę do Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, nie wiemy, jaki jest stan ich zdrowia. Żona Mariusza Kamińskiego mówi, że jest w takim stanie — jego parametry ocierają się o granicę zagrożenia zdrowia. Czy ma pan wiedzę?

Pan Maciej Wąsik ma tylko jedną nerkę, mało kto o tym wie, on sam o tym nie mówi, trzeba uważać na jego zdrowie. Ten stan zdrowia po tygodniowej głodówce nie jest dobry, to bardzo twardzi ludzie. Mariusz Kamiński siedział w więzieniu PRL, byli zatrzymywani, poseł Kamiński siedział w poprawczaku za to, że zniszczył komunistyczny pomnik w czynie niepodległościowym. Dziwię się, że władze więziennictwa nie dopilnowują podstawowych rzeczy, Mariusz Kamiński przesiedział w celi kilka nocy bez ogrzewania, bo rzekomo zepsuła się rura i całą noc siedział w kurtce. Nie powinno się takich rzeczy robić. Nie powinni ci panowie trafić do więzienia, ponieważ zostali ułaskawieni przez prezydenta Dudę, ale przede wszystkim dlatego, że nic złego nie zrobili, kiedyś działali na rzecz niepodległości Polski, są znani z determinacji w walce z korupcją.

Polityczni oponenci mówią, że są dwa prawomocne wyroki, jeden z posłów mówił mi, że to jest na zasadzie — prawo jest ślepe.

Ten wyrok zapadł przed laty, jego skutki odczuwamy, tam byli sędziowie, którzy stali się twarzami ruchu przeciwnemu naszemu rządowi. Ja mam poważne wątpliwości, czy sędziowie ze skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia Iustitia wypowiadający się wiele razy politycznie, krytyczne oceny, marsze z politykami. Ja mam ograniczone zaufanie. Parlamentarzyści oskarżani o korupcję chowają się za immunitetami, marszałek Senatu nie wprowadzał swojej sprawy pod obrady uchylenia własnego immunitetu. Kilkadziesiąt osób zeznało, pod przysięgą, że wręczało panu Grodzkiemu łapówki za leczenie. Chował się za immunitetem, Platforma nie pomyślała, żeby go zmienić ze stanowiska marszałka. Dziś też jest w Senacie. Tacy ludzie, jak on, zamieszani w sprawy korupcyjne, śmieją się na wolności.

Były poselskie protesty w sprawie uwolnienia dwóch posłów. Ale obstrukcji mównicy sejmowej nie było. Tak będzie to wyglądało?

Pojawiły się takie pogłoski, na nie trzeba uważać. Wcześniej też były pogłoski, że my nie oddamy władzy. Uznaliśmy wynik wyborów, na nieszczęście Polski mamy Hołownię i Tuska, ale to wynik demokratycznych wyborów. Będziemy protestować, mobilizować ludzi, dziękuję Wielkopolanom za taki liczny udział w manifestacji, w środku tygodnia, w taki mróz pojechali pod Sejm w narodowej manifestacji.

Będą kolejne?

Będziemy protestować.

A strajk ogólnopolski?

Są różne scenariusze, można być w rządzie i opozycji, ale zamykanie parlamentarzystów za to, że naruszyli komfort elit. Jest ewidentna wściekłość wobec tych dwóch posłów w więzieniu, żeby siedzieli w jak najgorszych warunkach — dlatego, że naruszyli komfort elit, że podjęli walkę z korupcją.

Nie ma pan wrażenia, że nam się państwo rozpada? Nie tylko dlatego, że minister Sienkiewicz siedzi w czasie hymnu, ale też patrząc na to, co się dzieje w prokuraturze krajowej, dwa ośrodki władzy prokuratorskiej i to schodzi coraz niżej. Obrońcy być może będą podważać legalność niektórych decyzji prokuratorskich.

Przestępcy na pewno otwierają szampana, jak prokuratura jest osłabiona. Prokuratura krajowa prowadziła najbardziej istotne śledztwa, również te w sprawie odrażających mordów, gwałtów, gangsterzy cieszą się, że będą mogli podważać decyzje dla nich niekorzystne. Dualizm prawny jest, co widać przy okazji mediów i sprawy dwóch posłów. My uważamy, że panowie posłowie byli ułaskawieni i czekamy aż wrócą do Sejmu, nasza konkurencja samozwańczo, że te mandaty wygasły. Cztery wyroki i każdy inny, wykluczające się nawzajem, mamy do czynienia z demolką państwa, to nie jest tak, że PiS nie jest w stanie się pogodzić z porażką. Uszanowaliśmy wynik wyborów, oddaliśmy władzę w Sejmie panu Hołowni, czy to w rządzie panu Tuskowi, mamy nową panią wojewodę. Wszytko zostało przekazane, tylko, że zostały wysepki, które były pod jurysdykcją innych przepisów, a oni uznali, że mogą sobie (...) Wynajęli firmę ochroniarską, dresiarzy w skórach, weszli. Tego po 1989 roku nie było, to skrajnie niepaństwowe zachowanie.

Czy reset konstytucyjny jest możliwy?

Trzeba działać odpowiedzialne, bo za granicą szaleje wojna, a obóz rządzący zachowuje się jako rozkoszne dyzio. Oni nie mogą mieć 95 proc. władzy w kraju, tylko muszą te 5 proc demolując...

Czy pan byłby za takim resetem?

Przypomnę, że prezydent Duda zapraszał na rozmowy w imię odpowiedzialności za państwo, tak nie może być dalej, coś musimy zrobić. Widzieliśmy jaka była reakcja.

http://radiopoznan.fm/n/MZbYhR
KOMENTARZE 0