Zmiany w leczeniu zakażonych pacjentów. Szpitale wyłączane z systemu

To pierwsza placówka w Wielkopolsce, która zostanie wyłączona z systemu szpitali zakaźnych przygotowanych dla chorych na COVID. Kolejną będzie szpital w podkaliskiej Wolicy, który wróci do leczenia pacjentów z chorobami płuc. Te decyzje to efekt oceny sytuacji w regionie - mówi dyrektor wielkopolskiego NFZ Agnieszka Pachciarz.

Szpital w Kaliszu, który ma najmniejszy oddział chorób zakaźnych w Wielkopolsce, 14-łóżkowy, zostanie przywrócony dla pacjentów chorych na inne choroby zakaźne, bo jest to też bardzo potrzebne, żeby chorzy na żółtaczkę, AIDS, mieli teraz z powrotem swoje miejsce, w którym mogą być leczeni. Oczywiście wcześniej oni też byli zabezpieczeni, ale takie potrzeby są większe.

W Klinice przy Polnej zostanie tylko oddział położniczy dla kobiet zarażonych koronawirusem. Specjalny oddział noworodkowy dla dzieci mam chorych na COVID od 1 czerwca będzie mniejszy. Ograniczone zostaną także miejsca psychiatryczne dla zarażonych w szpitalu HCP, bo trafią na ten oddział tylko pojedyncze osoby.

Szpital imienia Strusia pozostanie szpitalem jednoimiennym, bo w całym regionie za mało jest łóżek zakaźnych - mówi dyrektor wielkopolskiego NFZ Agnieszka Pachciarz.

Same oddziały zakaźne w Wielkopolsce nie wystarczyłyby, w związku z tym we współpracy ze Szpitalem imienia Strusia w Poznaniu ustaliliśmy, że szpital ten zmniejszy swój zasób łóżkowy o ponad 130 łóżek, które były dodatkowe, bo ten szpital normalnie ma 406 łóżek i SOR, które służą pacjentom na różnych oddziałach. Na czas epidemii szpital zadeklarował ponad 130 łóżek dodatkowych.

Po zmianach w szpitalu w Poznaniu dla zarażonych koronawirusem będzie teraz ponad 400 miejsc. Te decyzje zostały podjęte po spotkaniu z konsultant wojewódzką w dziedzinie chorób zakaźnych i przedstawicielami Urzędu Wojewódzkiego.