To też opis cierpienia i ryzyka, które członkowie wielkiego rodu ponosili w dwudziestym wieku. Praca ostrowskiego autora Witolda Banacha pokazuje Radziwiłłów z zupełnie innej niż sienkiewiczowska, perspektywy.
Radziwiłłowie zostawili też swój ślad w Stanach Zjednoczonych. To jak najbardziej amerykańska i celebrycka historia. Jeden z Radziwiłłów wżenił się bowiem w rodzinę samego prezydenta Johna Kennedy'ego.
Współcześni żyjący Radziwiłłowie są siedemnastym pokoleniem tego rodu.