Jury oceniło 42 filmy wybrane z blisko 200 nadesłanych na festiwal.
Najwięcej, bo aż trzy nagrody: za najlepsze zdjęcia, od dziennikarzy i nagrodę główną Offelię dostał film "Szkice z podziemia". Jak uzasadniało jury główne - za poetycką ale i niezwykle transową podróż po Nowym Jorku. Autor filmu Łukasz Machowski mówił, że w Gnieźnie ten film był w Polsce pokazywany po raz pierwszy. Wcześniej w USA i w Anglii. - Zaprosiłem widzów do poruszania się po Nowym Jorku metrem, gdzie w każdej dzielnicy inny głos opowiadał o doświadczeniach życia w tej części miasta - wyjaśnił.
Poziom wszystkich nagrodzonych filmów chwalił członek jury głównego Sławomir Shuty: Było kilka takich filmów, które nawet ja, który w offie już działam byłbym zadowolony, gdybym takie produkcje zrobił. Np. film "To czego chcę". W jury spieraliśmy się o ten film. Doskonała gra aktorska, a Krzysiek Majchrzak - też zasiadający w jury powiedział, że byłby zaszczycony, gdyby z takimi aktorami mógł zagrać.
Jury główne nagrody Offeli przyznało za trzy filmy: Aleksandrze Termińskiej za film "Ameryka", Łukaszowi Machowskiemu za - "Szkice z podziemia" i Marcinowi Podolcowi za film "Olbrzym".
Oprócz statuetek Offelii zwycięzcy dostali też po 1000 zł. Swoje nagrody przyznawali też m.in. dziennikarze, studenci i uczniowie szkół ponadgimnazjalnych.
Rafał Muniak/szym