Początkujący kierowcy są zazwyczaj nadmiernie ostrożni. Wolniej reagują, częściej upewniają się przed wykonaniem manewru i stosują się do zasad wyniesionych z kursu. Z kolei bardziej doświadczeni kierowcy z czasem wyrabiają nawyki, które mogą obniżać ich czujność. Bagatelizowanie przepisów, nieuwaga, a nawet rutynowe podchodzenie do jazdy mogą skutkować groźnymi sytuacjami na drodze.
Statystyki dotyczące wypadków drogowych pokazują, że wypadki spowodowane przez osoby z kilkuletnim doświadczeniem są częstsze niż można by się spodziewać. To właśnie kierowcy, którzy przestali być czujni i uważają, że „wszystko już wiedzą”, często popełniają błędy, które mogą kosztować życie ich i innych uczestników ruchu.
Paradoksalnie, im więcej przejechanych kilometrów na swoim koncie ma dany kierowca, tym większe może być ryzyko, że wpadnie w pułapkę rutyny i nadmiernej pewności siebie. Początkujący kierowcy podchodzą do jazdy bardzo ostrożnie. Nie rozmawiają przez telefon, nie zajmują się jedzeniem podczas jazdy, a każdą decyzję podejmują z rozwagą. Doświadczeni kierowcy, czując się pewniej za kierownicą, zaczynają pozwalać sobie na drobne odstępstwa od zasad, które w rzeczywistości mogą prowadzić do groźnych sytuacji.
Jednym z przykładów jest nadmierna prędkość. Początkujący kierowca, który dopiero zdobył prawo jazdy, zazwyczaj dokładnie przestrzega ograniczeń i zachowuje ostrożność na zakrętach czy podczas wyprzedzania. Tymczasem kierowca z kilkuletnim doświadczeniem często ignoruje limity, wchodzi w zakręty szybciej, bo „już wie, jak auto się zachowa”, a na trasie potrafi jechać agresywniej, bo „ma wszystko pod kontrolą”. Niestety, to właśnie nadmierna pewność siebie sprawia, że błędy doświadczonych kierowców bywają bardziej kosztowne niż te popełniane przez nowicjuszy.
Podobnie wygląda kwestia warunków pogodowych. Nowy kierowca w obliczu deszczu, śniegu czy silnego wiatru zwalnia i zachowuje większą ostrożność. Doświadczony kierowca natomiast może uznać, że skoro przejechał już setki kilometrów w takich warunkach, to nie musi aż tak uważać. Przykładem są wypadki na oblodzonych drogach. To często właśnie rutyna i brak dostosowania prędkości prowadzą do utraty kontroli nad pojazdem.
Kolejnym błędem, który pojawia się wraz z doświadczeniem, jest lekceważenie obowiązkowych kontroli technicznych pojazdu. Nowi kierowcy często sprawdzają poziom oleju, stan opon czy działanie świateł, bo tak uczono ich w szkole jazdy. Starsi kierowcy, zwłaszcza zawodowi, mogą z czasem zaniedbywać te procedury, wychodząc z założenia, że „wszystko powinno działać”. A to właśnie niepozorne usterki, jak zużyte klocki hamulcowe czy źle napompowane opony, bywają przyczyną poważnych wypadków.
Zbyt duża pewność siebie za kierownicą to cichy wróg każdego kierowcy. Dlatego niezależnie od stażu na drodze warto zachować pokorę i stale przypominać sobie podstawowe zasady bezpiecznej jazdy. Nawet jeśli wydaje się nam, że wiemy już wszystko, droga zawsze może nas zaskoczyć, bo sytuacja na drodze nigdy nie jest statyczna, a dynamiczna.
Jednym z największych zagrożeń dla doświadczonych kierowców jest rutyna. Gdy jazda staje się codziennością, wiele czynności wykonuje się automatycznie, bez większego zastanowienia. To właśnie wtedy łatwo o błąd. Zmiana pasa bez dokładnego sprawdzenia lusterka, nieuważne włączanie się do ruchu czy przyzwyczajenie do jazdy „na pamięć” mogą prowadzić do groźnych sytuacji na drodze.
Kierowcy, którzy często poruszają się tymi samymi trasami, mogą przestać zwracać uwagę na zmieniające się warunki. Nowe ograniczenia prędkości, zmiana organizacji ruchu, roboty drogowe czy inne nieprzewidziane przeszkody. Rutynowa jazda może sprawić, że kierowca nie zauważy nowego znaku zakazu skrętu lub wjedzie w nieznaną uliczkę, przekonany, że „przecież zawsze jechał tędy bez problemu”.
Kolejnym zagrożeniem jest rozkojarzenie. Im bardziej kierowca czuje się pewnie za kierownicą, tym większa pokusa, aby wykonywać dodatkowe czynności. Rozmawianie przez telefon, regulowanie radia, jedzenie, a nawet pisanie sms-ów. Każda sekunda nieuwagi może jednak skończyć się tragedią. To właśnie wśród doświadczonych kierowców częściej zdarzają się wypadki związane z rozproszeniem uwagi, ponieważ wielu z nich nie docenia ryzyka związanego z chwilową utratą koncentracji i oderwania wzroku od drogi.
Ponadto, rutyna może prowadzić do niedoceniania sytuacji, które wydają się „zwykłe”. Wielu kierowców lekceważy procedury bezpieczeństwa przy parkowaniu, skręcaniu czy wjeżdżaniu na skrzyżowanie, ponieważ „zawsze robili to w ten sposób i nigdy nic się nie stało”. Niestety, to właśnie takie podejście często kończy się stłuczkami, potrąceniami pieszych lub kolizjami na parkingach.
Nawet jeśli masz za sobą tysiące kilometrów za kierownicą, nie pozwól, aby rutyna i rozkojarzenie przejęły kontrolę nad Twoją jazdą. Zachowuj pełną uwagę i stosuj zasadę ograniczonego zaufania. Każda trasa, nawet ta znana na pamięć, może skrywać nowe zagrożenia.
Niezależnie od doświadczenia, każdy kierowca powinien stale doskonalić swoje umiejętności i być otwartym na naukę. Przepisy drogowe zmieniają się, pojawiają się nowe technologie wspomagające kierowanie, a sytuacje na drodze nigdy nie są identyczne. Kierowca, który uważa, że „wie już wszystko”, staje się potencjalnym zagrożeniem.
Warto regularnie przypominać sobie podstawowe zasady bezpiecznej jazdy, a także analizować własne błędy i wyciągać z nich wnioski. Dobrym nawykiem jest także śledzenie statystyk dotyczących wypadków. Świadomość tego, jakie sytuacje najczęściej prowadzą do kolizji, może pomóc unikać podobnych błędów w przyszłości.
Kolejną istotną kwestią jest dostosowywanie stylu jazdy do warunków panujących na drodze. Doświadczeni kierowcy często lekceważą trudne warunki atmosferyczne, uznając, że skoro wcześniej radzili sobie w śniegu czy deszczu, to i tym razem nie będą mieli problemu. Jednak każda sytuacja jest inna, a zbyt duża pewność siebie może prowadzić do błędnych decyzji. Warto pamiętać, że nawet najlepsze umiejętności nie uchronią przed fizycznymi ograniczeniami. Mokra, czy śliska nawierzchnia zawsze wydłuży drogę hamowania, a silny boczny wiatr może znacząco wpłynąć na tor jazdy.
Na koniec warto podkreślić, że prawdziwie dobry kierowca to ten, który nigdy nie przestaje się uczyć. Nie chodzi tylko o jazdy doszkalające czy zdobywanie dodatkowych uprawnień, ale także o codzienne analizowanie swojej jazdy i unikanie błędów wynikających z rutyny. Każda podróż to nowe wyzwanie, a pokora za kierownicą jest najlepszym gwarantem bezpieczeństwa.
Pamiętaj, doświadczenie to ogromna zaleta, ale tylko wtedy, gdy idzie w parze ze świadomością własnych ograniczeń, pokorą i nieustanną czujnością.