O godzinie 7:35 pracownicy szpitala w Puszczykowie otrzymali informację, że na terenie placówki znajduje się ładunek wybuchowy. Ewakuowano ponad 320 pacjentów i pracowników, przełożono kilkanaście zabiegów i odwołano 100 wizyt. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Do południa budynek został sprawdzony przez policjantów. Następnie na miejsce dotarły specjalnie wyszkolone psy, które nie znalazły materiałów wybuchowych ani innych podejrzanych przedmiotów. Przed godziną 13:00 policjanci zakończyli sprawdzanie terenu i oficjalnie zakończyli swoje działania.
Teraz rozpoczęło się poszukiwanie sprawcy. Informatycy ustalili, że sprawca fałszywego alarmu wykonał połączenie z Wysp Brytyjskich. Czy faktycznie się tam znajdował – to ustali policja. Wtedy można dochodzić ewentualnego zwrotu poniesionych kosztów. Szpital szacuje straty na kilkaset tysięcy złotych.
Pacjenci, których wizyty zostały przełożone, mogą zgłaszać się w celu wyznaczenia nowego terminu. Rzecznik szpitala przekazał, że poszkodowani pacjenci będą traktowani priorytetowo, a odwołane zabiegi zostaną wykonane najpóźniej w ciągu kilku tygodni.