Dokument uprawniający do sprzedaży tego przysmaku uzyskał w tym tygodniu 110 zakład. Od blisko 10 lat Cech Cukierników i Piekarzy może się pochwalić unijnym "oznaczeniem geograficznym". Bez niego nie można sprzedawać oryginalnych rogali.
- W Wielkopolsce jest około 500 zakładów piekarsko-cukierniczych. Co piąty więc może wypiekać rogale - mówi starszy cechu Stanisław Butka. - Jesteśmy największą grupą producencką, jeżeli chodzi o liczbę zakładów. Moim marzeniem jest, żeby z Wielkopolski certyfikowała się połowa zakładów i myślę, że powolutku będziemy w tym kierunku zmierzać, bo wymaga tego klient, który wchodzi do zakładu i pyta, czy rogale mają certyfikat - dodaje Butka.
Kontrole przeprowadza Inspekcja Handlowa Artykułów Rolno-Spożywczych. Certyfikaty są wydawane na 3 lata. Dotychczas liczba firm z tym dokumentem oscylowała w granicach setki. Zakład musi wykazać, że produkuje zgodnie z recepturą i posiada oryginalne składniki, takie jak biały mak.