Jej władze będą pośrednikiem w realizacji tego przedsięwzięcia. W imieniu mieszkańców samorząd wystąpi o unijne wsparcie oraz ogłosi przetarg na montaż tych instalacji. Zainteresowani mogą liczyć na nawet 85% dofinansowanie, sami będą musieli wyłożyć od 4 do 4,5 tysięcy zł - wyjaśnia wójt Andrzej Przybyła.
Wyprodukowana w przydomowych elektrowniach słonecznych energia trafi do sieci ogólnej. Ale dzięki temu właściciele domów zapłacą nawet o 80% mniej za prąd, łącznie z cenami przesyłu. Z wyliczeń wynika też, że inwestycja ta właścicielom domów, którzy zdecydują się udział w tym programie, zwróci się już po trzech latach. W tym tygodniu w sześciu miejscowościach tej gminy odbędą się spotkania konsultacyjne w sprawie tego programu.